- Flota Ryanaira dociera do 192 miejsc - piszą dziennikarze na stronie telegraph.co.uk. - Nic dziwnego, że na mapie zasięgu przewoźnika można odkryć kilka niespodzianek - czytamy.
Dziennikarze wymieniają 15 mniej znanych miast, które warto odwiedzić tego lata.
Listę otwiera Ostrava. Trzecie pod względem wielkości miasto w Czechach. Z uwagi na zaplecze przemysłowe nazywana jest stalowym sercem kraju. Z tego samego powodu od kilkunastu lat boryka się z problemem zanieczyszczenia powietrza.
Największy port morski Chorwacji. Gospodarka miasta opera się głównie na przemyśle stoczniowym, ale nieźle sobie radzi także pod względem turystycznym. Karnawał w Rijece przyciąga co roku ok. 100 tys. widzów. Atrakcją turystyczną jest m.in. monumentalny fort, kilka historycznych kościołów i malownicza wyspa Krk, na którą można dotrzeć promem.
Na liście znalazło się kilka polskich miast, np. Bydgoszcz. Dziennikarze opiniotwórczego dziennika zwracają uwagę na niedocenianą starówkę miasta i szczególnie aktywną kulturalną stronę miasta. - Gotycka architektura i malownicze położenie nad Wisłą, to jedno z najpiękniejszych polskich miast - piszą dziennikarze.
Kolejne polskie miasto, które znalazło się na liście to stolica Podkarpacia. - Witamy na dzikim wschodzie - pisze "Telegraph" i od razu spieszy z pomocą w wymowie (jeh-shuff). Dziennikarze doceniają Rzeszów m.in. za trasę podziemną łączącą 34 sklepowe piwnice pochodzące nawet z XV wieku oraz bliskie położenie Bieszczadów.
Tym razem lecimy na Litwę. Brytyjscy dziennikarze doceniają Kowno przede wszystkim za klimatyczne widoki i krajobrazy.
Timisoara jest stolicą rumuńskiego regionu Banat. To miejsce wielonarodowe, gdzie oprócz Rumunów mieszkają także Węgrzy, Serbowie i Niemcy, a także inne narodowości. Historia tego miasta sięga bardzo daleko, choć znana jest głównie z tego, iż jako pierwsze miasto w kraju ogłoszona została wolnym miastem Rumunii.
Długie mile czystego, białego piasku i piwo za 1,5 funta - reklamują litewską Połągę dziennikarze. To największy nadmorski kurort na Litwie która zapracowała sobie na miano "letniej stolicy kraju". "The Telegraph" zwraca też uwagę na piękne, 470-metrowe molo, idealne do obserwowania zachodów słońca oraz ul. Basanaviciaus, na której znajdziemy klimatyczny deptak z wieloma restauracjami i kawiarniami.
- Miasto nad Odrą z bogatą i barwną historią, która sięga XVIII wieku. Może być lepiej znane z poprzedniej nazwy "Stettin" wspomnianej przez Winstona Churchilla w słynnej mowie o Żelaznej Kurtynie - czytamy na stronie dziennika.
Austriacki Linz to miasto muzyki. To tam w cztery dni Mozart napisał 36. Symfonię, a Bethoven ukończył swoją 8. Symfonię. Kolejnym powodem do odwiedzenia miasta jest klimatyczne średniowieczne stare miasto.
Największe miasto i stolica Czarnogóry, leżąca na wysokości 44 m n.p.m. Miasto znajduje się blisko ośrodków narciarskich w Górach Dynarskich oraz wybrzeża Morza Adriatyckiego. Polskie tłumaczenie nazwy miasta brzmi "Podgórka". Gorica to czarnogórskie słowo oznaczające "górkę" oraz nazwa jednego ze wzgórz w pobliżu miasta. W średniowieczu miasto nazwano Ribnica, a w czasach komunistycznych Titograd - od nazwiska Josipa Broza Tito, dyktatora Jugosławii.
Miasto we wschodniej Chorwacji, w historycznej krainie Slawonii, nad rzeką Drawą. Zamieszkuje je 130 tys. mieszkańców i jest czwartą co do wielkości aglomeracją kraju. Jest stolicą administracyjną żupanii osijecko-barańskiej. Miasto jest liczącym się w kraju ośrodkiem kulturalnym i akademickim. Ma kilka wyższych uczelni, w tym jeden z czterech w Chorwacji uniwersytetów. Historia miasta sięga czasów rzymskich, kiedy to istniała tu osada wojskowa Mursa. Miasto przez wieki pełniło funkcję strategiczną, strzegąc przeprawy przez Drawę.
Drugie po Sofii pod względem liczby mieszkańców miasto Bułgarii i jedno z najstarszych w kraju. Ważny ośrodek gospodarczy i naukowo-kulturowy kraju (pięć szkół wyższych). Port lotniczy, węzeł kolejowy i drogowy. W mieście od 1882 r. odbywają się Targi Płowdiwskie. Tutaj też założono pierwszą szkołę bułgarską.
- Zagubione w cieniu Pragi drugie co do wielkości miasto Czech jest interesującym punktem na mapie. Historyczna stolica Moraw kusi przede wszystkim zabytkami, m.in. Katedrą św. Piotra i Pawła i Starym Ratuszem - piszą dziennikarze.
W małym miasteczku, w którym żyje ok. 70 tys. mieszkańców można natknąć się na kilka niezwykłych widoków, m.in. zamek normandzki Svevo i Katedra Św. Piotra i Pawła.
No i wreszcie Lublin. Jak reklamują go dziennikarze "Daily Telegraph"? Przede wszystkim przestrzegają przed pomyłką ze stolicą Irlandii. Wspominają o poważnej kandydaturze do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury, zachwycają się malowniczym Starym Miastem i doceniają widok na Zamek Lubelski. Zwracają też uwagę na żydowskie dziedzictwo miasta.
Ogłoszenie Płatne
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze