Mająca blisko kilometr ścieżka na górkach czechowskich ma być pierwszym elementem naturalistycznego parku. W czwartek została symbolicznie przekazana miastu. Kolejne etapy deweloper uzależnia od rozstrzygnięć sądowych i planistycznych.
Władze Lublina deklarują, że nie zmienią planu zagospodarowania górek czechowskich przed zakończeniem sądowego sporu wokół studium przestrzennego. Wprawdzie jest jeszcze inna możliwość, by powstały tu bloki, ale mało realna.
Sąd pierwszej instancji "nie wykazał istotnego naruszenia zasad sporządzania studium" i "doszedł do nieuprawnionych wniosków" - czytamy w uzasadnieniu wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczącego górek czechowskich.
Lubelscy radni Prawa i Sprawiedliwości nie odpuszczają tematu kości znalezionych na górkach czechowskich. Choć archeolog pracujący na miejscu znaleziska zaprzecza, by mogły one należeć do człowieka, radni przekonują, że na terenie na pewno znajdują się też ludzkie szczątki. I przytaczają opowieści świadków.
Senator Jacek Bury uważa, że politycy Zjednoczonej Prawicy wykorzystują prokuraturę, aby zablokować budowę ścieżek na górkach czechowskich. I jednocześnie zachwala inwestycję dewelopera.
Archeolog pracujący na terenie budowanej ścieżki na górkach czechowskich zaprzecza, jakoby znalezione kości mogły należeć do ludzi. "Należy zdementować doniesienia medialne i niesprawdzone opinie o rzekomym niszczeniu mogił" - pisze.
Na górkach czechowskich znaleziono fragmenty kości. Radni Prawa i Sprawiedliwości uważają, że mogą być ludzkie. W związku z tym napisali do Instytutu Pamięci Narodowej, żeby wszczął śledztwo w tej sprawie.
"Jesteśmy zadowoleni z dzisiejszego wyroku NSA" - pisze Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta Lublina. Sądowy spór o górki czechowskie wrócił do punktu wyjścia.
Wojewódzki sąd administracyjny ponownie będzie musiał zająć się sprawą górek czechowskich. Naczelny Sąd Administracyjny w środę uchylił pierwotny wyrok. To oznacza, że sprawa zacznie się od początku.
W środę Naczelny Sąd Administracyjny rozpatrzy skargę kasacyjną ratusza na uchylenie części studium przestrzennego dotyczącego górek czechowskich. Od wyroku będzie zależało, czy powstaną tu duże osiedla mieszkaniowe.
Znany lubelski deweloper kupił większościowe udziały w "Dzienniku Wschodnim", ale po sześciu latach chce tytuł zlikwidować. Bo gazeta publikuje krytyczne teksty na temat "betonozy" w Lublinie i "psuje mu interesy".
Naczelny Sąd Administracyjny wyznaczył termin rozprawy w sprawie górek czechowskich. Miasto nie zgadza się z wyrokiem WSA, który uznał, że zgoda na budowę bloków na tym terenie jest niedopuszczalna.
Od strony ul. Poligonowej gotowy jest już spory fragment ścieżki pieszej, która ma połączyć osiedle Botanik z Czechowem. Będzie to pierwszy element parku, którego powstanie zapowiedziała deweloperska firma TBV.
Spółka TBV nie czeka na sądowe rozstrzygnięcie sporu wokół studium, które dopuszcza bloki na górkach czechowskich. W przyszłym tygodniu zamierza złożyć wniosek o pozwolenie na budowę fragmentu parku.
Prezydent Krzysztof Żuk złożył skargę kasacyjną na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Chodzi o unieważnienie części studium zagospodarowania przestrzennego dotyczącego górek czechowskich.
Część radnych klubu prezydenta Krzysztofa Żuka jest wściekła na przewodniczącą Annę Ryfkę. Chodzi o poprawkę wywracającą stanowisko radnych PiS w sprawie skargi kasacyjnej do NSA. - Daliśmy się wmanewrować, to było nieeleganckie - mówią "Wyborczej"
Radni PiS apelowali do prezydenta, żeby nie wnosił skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jednak projekt ich stanowiska do góry nogami wywróciła jedna poprawka.
Kilka godzin trwała debata dotycząca zieleni w mieście i planów zabudowy górek czechowskich. Mieszkańcy miasta prosili władze Lublina, by te nie dopuściły do stawiania tam bloków.
Burzliwie zapowiadają się wtorkowe obrady rady miasta. Tematem będą m.in. górki czechowskie. Krzysztof Gorczyca z Towarzystwa dla Natury i Człowieka apeluje do radnych, aby nie odwoływali się od wyroku WSA, ale szanse na to są zerowe.
Radni Prawa i Sprawiedliwości złożyli wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji rady miasta. Domagają się informacji od prezydenta w sprawie górek czechowskich i zieleni w mieście
Obrońcy górek czechowskich przed zabudową oraz zieleni w mieście zapowiadali głośny protest na czwartkowej sesji rady miasta. Ostatecznie przyszło na nią kilka osób, które spokojnie przysłuchiwały się dyskusji. Nie zostały dopuszczone do głosu.
Radni Prawa i Sprawiedliwości budowę sieci ciepłowniczej na górkach czechowskich określają mianem "nielegalnych działań". Prezydent Krzysztof Żuk odpowiada: "To kłamstwo".
Eksperci z Katowic skrytykowali raport naukowców dotyczący górek czechowskich, którzy orzekli, że teren trzeba chronić. W dokumencie oceniającym raport czytamy, że powinien on wskazywać tereny inwestycyjne.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w pisemnym uzasadnieniu wyroku jasno stwierdza, że część opisowa studium zagospodarowania stoi w sprzeczności z częścią graficzną, na której widać, gdzie może pojawić się zabudowa.
Urząd miasta zamówił raport oceniający przygotowaną przez naukowców inwentaryzację górek czechowskich. Wykonała go firma, która twierdziła, że bez szkody dla przyrody można zabudować 40 ha górek.
W środę na górkach czechowskich można było zauważyć koparki. Internauci nabrali podejrzeń, że to początek inwestycji firmy TBV. Jednak chodzi o coś zupełnie innego.
W środę rano rozpoczęło się grodzenie części górek czechowskich, której właścicielem jest deweloperska firma TBV.
Władze Lublina opublikowały raport przyrodniczy z inwentaryzacji górek czechowskich. Przyrodnicy zalecają znaczne okrojenie terenów do zabudowy w porównaniu z planami dewelopera.
Prezydent Krzysztof Żuk zapowiedział we wtorek, że złoży skargę kasacyjną w sprawie wyroku sądu administracyjnego, który unieważnił część studium zagospodarowania dotyczącego górek czechowskich.
Wojewódzki sąd administracyjny zakwestionował argumentację ratusza w sprawie górek czechowskich. Uznał, że realizacja zapisów nowego studium w tej części miasta bezpowrotnie zniszczy przyrodę. Co teraz zrobią władze Lublina?
Wojewódzki Sąd Administracyjny unieważnił część studium zagospodarowania przestrzennego dotyczącą górek czechowskich. Uznał, że "jakakolwiek zabudowa tego terenu zniszczy jego wartości przyrodnicze".
Radni Prawa i Sprawiedliwości apelują do prezydenta Lublina, aby ten nie odwoływał się od wyroku sądu unieważniającego część studium dotyczącą górek czechowskich.
W poniedziałek Wojewódzki Sąd Administracyjny ogłosił decyzję w sprawie zaskarżonego studium zagospodarowania przestrzennego Lublina. Uznał, że rada miasta uchwalając je naruszyła "władztwo planistyczne".
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie rozpatrzył skargi na uchwały rady miasta dopuszczające zabudowę wielorodzinną na górkach czechowskich. Jeszcze przed końcem roku dowiemy się, czy jest legalna.
Pomysł na zorganizowanie konkursu "Skarby Kultury Przestrzeni" zrodził się wśród aktywistów skupionych wokół Forum Kultury Przestrzeni. Chcieli pokazać pozytywne przykłady w przestrzeni miejskiej. Okazało się, że w Lublinie mamy sporo tego typu miejsc.
W poniedziałek wieczorem przedstawiciele miasta i deweloperskiej firmy TBV podpisały akt notarialny, na mocy którego 75 hektarów górek czechowskich stało się własnością miasta. Co jest zapisane w dokumencie?
W poniedziałek 75 ha terenu górek czechowskich przeszło w ręce miasta. Władze miasta podpisały akt notarialny z przedstawicielami firmy TBV.
Wniosek spółki TBV Investment o pozwolenie na budowę dwóch boisk został rozpatrzony przez ratusz w ciągu ośmiu dni. - Dlaczego wniosek dewelopera jest procedowany w tak szybki sposób? - zastanawia się miejski radny Tomasz Pitucha, który we wtorek wystosował do prezydenta miasta szereg pytań w formie interpelacji.
Zgodnie z zapowiedzią na ulicach Lublina pojawiły się billboardy "ściana wstydu". Aktywiści wymienili na nich radnych klubu prezydenta, którzy głosowali za zabudową górek czechowskich.
Aktywistom z Lubelskiego Ruchu Miejskiego odmówiły duże lubelskie agencje reklamowe. Ci jednak się nie poddali i dogadali się z ogólnopolską firmą. Billboardy "Ściana wstydu" zawisną w Lublinie we wrześniu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.