Kiedy rośnie liczba osób ograniczających czy wręcz rezygnujących z jedzenia mięsa z powodów zdrowotnych czy etycznych, a z drugiej strony znany jest szkodliwy wpływ przemysłowej hodowli zwierząt na środowisko, komuś przyszedł do głowy pomysł postawienia gigantycznych kurników w jednym z nielicznych miejsc w Polsce, gdzie jeszcze zachowała się przyroda w stanie nieskażonym.
W żyjącym z turystyki ekologicznej Kodniu spółka Wipasz chce wybudować fermy z milionami kurcząt. Mieszkańcy o inwestycji dowiedzieli się przez przypadek. - Teraz to będziecie mieli rwetes - usłyszał jeden z nich od znajomego.
We Włodawie odwołano przygotowywany od roku Festiwal Trzech Kultur, wszystkie pensjonaty w sąsiedztwie granicy z Białorusią zostały zamknięte. Samorządowcy i przedsiębiorcy liczą straty. Tymczasem w środę 8 września tysiące pielgrzymów przybędzie do Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej na odpust połączony z dożynkami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.