- Szaleństwo minie, Polska pozostanie Polską. Bo jako Polaków, niezależnie od podziałów politycznych - łączy nas kultura, z ducha chrześcijańska, i wspólny język. To są dwa filary naszej narodowej tożsamości. Oba otwierają pole dla różnorodności - mówi prof. Jerzy Bartmiński.
- Czy w naszej historii było coś piękniejszego niż "Solidarność" i czy można bezkarnie odsunąć, zapomnieć o tych, którzy ją tworzyli? - mówił o. Ludwik Wiśniewski, który w piątek uroczyście odbierał honorowe obywatelstwo Lublina.
W debacie publicznej argumentów nieprawdziwych i krzywdzących używać nie wolno, zwłaszcza przedstawicielom władzy - czytamy w liście Rady Programowej Klubu "Tygodnika Powszechnego" w Lublinie.
W ataku szefa klubu PiS Piotra Gawryszczaka na ojca Ludwika Wiśniewskiego nie ma krzty prawdy. Słowa radnego z Lublina nie tylko bulwersują, lecz również przerażają. Są to słowa nienawiści.
Nikt, kto choć trochę zna historię najnowszą, nie może kwestionować zasług ojca Ludwika Wiśniewskiego. Problem w tym, że Prawo i Sprawiedliwość pisze historię od nowa. I nie tylko odważny dominikanin, ale także Wałęsa, Bartoszewski czy Geremek się tam nie mieszczą.
"Swoją godną najwyższej pochwały postawą ojciec Ludwik Wiśniewski rozsławia Lublin w Polsce i na świecie" - uznali radni i zdecydowali o przyznaniu dominikaninowi honorowego obywatelstwa. Radni PiS byli przeciw.
Spotkanie wokół książki "Trzeba krzyczeć w obronie deptanych wartości" odbędzie się 3 grudnia o godz. 18 w klasztorze oo. Dominikanów przy ul. Złotej w Lublinie. Wstęp wolny.
Ludwik Wiśniewski OP, Tomasz Dostatni OP, ks. prof. Andrzej Szostek MIC i ks. prof. Alfred Wierzbicki będą dyskutować o kondycji Kościoła w Polsce.
Klub "Tygodnika Powszechnego" w Lublinie zaprasza w czwartek(10 stycznia) o godz. 18 na debatę z udziałem Aleksandra Halla, Andrzeja Romanowskiego i o. Ludwika Wiśniewskiego. Spotkanie w Trybunale Koronnym poprowadzi Marek Radziwon.
Po raz pierwszy w moim życiu zobaczyłem, że gniew ludu obrócił się przeciwko Kościołowi. Boję się, że ten gniew może przybierać na sile - mówił ojciec Ludwik Wiśniewski podczas spotkania w lubelskim Teatrze Starym.
Stan wojenny, mąż w więzieniu, wyrzucają mnie z mieszkania. Tragedia? Nie przesadzajmy. To był trudny czas, ale na szczęście wokół mnie byli wtedy przyjaźni ludzie - mówi Anna Samolińska, opozycjonistka
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.