Gdy Jarosław Kaczyński mówił o wprowadzeniu zakazu wwozu zboża z Ukrainy do Polski, kolejne pociągi nim wypełnione przekraczały granicę. Widzący to rolnicy nie mogli powstrzymać emocji. Dostało się policjantom pilnującym torów.
Kilkudziesięciu rolników na czele z Michałem Kołodziejczakiem z Agrounii okupowało biuro wojewody lubelskiego Lecha Sprawki. Domagali się od niego interwencji u premiera w sprawie zalewającego polski rynek taniego zboża z Ukrainy. Policja usunęła protestujących siłą.
- Przeterminowani politycy powinni przekazać pałeczkę młodym. Ale sami tego nie zrobią, trzeba im tę pałeczkę wyrwać - mówił w Lublinie lider Agrounii Michał Kołodziejczak, który we wtorkowy poranek przespacerował się po lubelskich targowiskach.
W środę, 9 lutego rolnicy z Agrounii zablokują w Lublinie al. Tysiąclecia. Protest rozpocznie się o godz. 9 i potrwa do godzin popołudniowych. Związkowcy z Agrounii zablokują także drogi w Biłgoraju i Łukowie.
Krzysztof Stefaniak, rolnik z Dysa pod Lublinem, trafił w środę na 10 dni do aresztu. Wszystko dlatego, że nie przyjął 500-złotowej grzywny za brak kolczyka u kilku świń. Wcześniej w związku z Afrykańskim Pomorem Świń wybito mu 300 tuczników, za które nie otrzymał ani grosza odszkodowania.
Copyright © Agora SA