- Wszystkie ręce na pokład. Musimy przepędzić marszałka Jarosława Stawiarskiego, który zasłynął z jednego, pomnika-koszmarka Lecha Kaczyńskiego w reprezentacyjnym centrum Lublina - to hasło przewodnie w lubelskiej Trzeciej Drodze, Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy na miesiąc przed wyborami. A w PiS coraz bardziej nerwowo.
- Operacja Lucień była fejkiem, bzdurą, operacją medialną, by obrzydzić Kaczyńskiego, Kamińskiego i Wąsika. Niebawem pokażemy operację Pegasus. Sami zobaczycie, ile w tym prawdy. Będziemy oczyszczać swoje imię - mówił w Lublinie były poseł PiS Maciej Wąsik.
Monika Pawłowska, kiedyś w Wiośnie Biedronia, potem w Porozumieniu u Gowina, ostatnio w PiS, obejmie wygasły mandat sejmowy po Mariuszu Kamińskim. - Ten mandat jest nielegalny. Wstyd, pani Pawłowska - komentuje Przemysław Czarnek, szef lubelskich struktur PiS.
Mam propozycję, a właściwie apel do wojewody i rady miasta - obecnej, a jeśli nie, to przyszłej: oddajcie ulicę Janowi Hemplowi. Dekomunizacyjna decyzja Przemysława Czarnka nie może się ostać.
Monika Pawłowska nadal nie podjęła decyzji w sprawie podjęcia mandatu po Mariuszu Kamińskim. Onet twierdzi, że negocjuje w tej sprawie z Trzecią Drogą. Władze PiS układające listy w wyborach samorządowych biorą pod uwagę kolejną woltę Pawłowskiej.
Kamila Grzywaczewska, zaufana szefa regionalnych struktur PiS na Lubelszczyźnie Przemysława Czarnka, uprzedziła ruch o planowym zwolnieniu z funkcji dyrektora agencji rządowej. Odeszła na szeregowe stanowisko, ale z pensją dyrektorską, 15 tys. zł miesięcznie.
Szef PiS na Lubelszczyźnie Przemysław Czarnek po konsultacji z Nowogrodzką zdecydował, że kandydatem partii na prezydenta Zamościa będzie Andrzej Wnuk. Mimo że ma sprawę w sądzie o składanie fałszywych zeznań i fabrykowanie dowodów. Doły partyjne czują się oszukane.
Nie będzie ośrodka badawczego na naukowej pustyni. Można myśleć o zakładaniu nowych instytucji, jeśli jest na czym budować.
Przemysław Czarnek, lider PiS na Lubelszczyźnie, przygotował partię do wyborów samorządowych. Do walki o fotel prezydenta Lublina wyznaczył marszałka województwa Jarosława Stawiarskiego - Jeśli Stawiarski przegra, straci resztę wpływów w regionie, a Czarnek będzie miał władzę absolutną - komentują w PiS.
Kowalski podważa nie tylko legalność ostatnich wyborów, ale także teorię ewolucji. Twierdzi, że gdyby ona była prawdziwa, to człowiek miałby dwie wątroby. Na ostatnim wiecu PiS w Lublinie eksminister Czarnek komplementował Kowalskiego: Marian dobrze mówi.
Lubelski PiS ustalił już kandydatów na prezydentów największych miasta, wójtów i burmistrzów. Nazwisk nie podano, ale według Onetu do boju o prezydenturę Lublina partia wystawi Jarosława Stawiarskiego, obecnego marszałka województwa.
Czy Przemysław Czarnek, naznaczony przez Jarosława Kaczyńskiego na przywódcę PiS na Lubelszczyźnie, poprze w wyborach samorządowych Andrzeja Wnuka, który chce ponownie kandydować na prezydenta Zamościa? Czy zrobi to wbrew miejscowym działaczom partii i wbrew toczącemu się postępowaniu karnemu?
- Czeka nas długi marsz po odzyskanie Polski dla Polaków - zapowiedział przed gmachem TVP Lublin lider PiS na Lubelszczyźnie Przemysław Czarnek i razem z narodowcem Marianem Kowalskim wezwał na manifestację pod Sejmem 11 stycznia.
Andrzej Wnuk, kandydat na prezydenta Zamościa popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, będzie musiał łączyć kampanię wyborczą z wizytami w sądzie, gdzie wkrótce ruszy jego proces o fabrykowanie dowodów i składanie fałszywych zeznań na radnego opozycji. Partyjne doły protestują.
Marszałek Stawiarski przegrał z Czarnkiem bój o przywództwo na Lubelszczyźnie, ale z potyczki o Centrum Spotkania Kultur wychodzi zwycięsko. Michał Mirosław postrzegany jako człowiek ustępującego ministra został jedynie wicedyrektorem.
Za nami pierwsze posiedzenia Sejmu, pierwsze debaty, pierwsze głosowania. Na początek to najważniejsze - nad obywatelskim projektem finansowania leczenia metodą in vitro. I kolejne, innej już natury, nad odwołaniem członków komisji "lex Tusk".
Przemysław Czarnek, po świetnych wynikach wyborów parlamentarnych, został szefem regionalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości na Lubelszczyźnie. Dostał zadanie przygotować partię do wiosennych wyborów samorządowych. Wcześniej władza na Lubelszczyźnie była zdecentralizowana, między sześciu przywódców.
Jarosław Kaczyński miał dosłownie kilka kroków, by przyjść i odsłonić pomnik swojego brata, ale tego nie zrobił. I nie chodziło o to, że monument był niegotowy. Ale raczej o to, że główny budowniczy popadł w niełaskę prezesa PiS.
Awans Przemysława Czarnka na pełnomocnika regionalnego PiS na Lubelszczyźnie to efekt powyborczych porządków w strukturach partii okaleczonej po niezadowalających wynikach wyborów, w których PiS straciło 10 proc. poparcia.
Czarnek wzmocniony świetnym wynikiem wyborczym chce więcej władzy w PiS-ie. Twierdzi, że ma receptę na wybory samorządowe, i wie, jak nie dopuścić lewaków do rządu. - Jest szansa na Sejm propolski i prochrześcijański, jak nie teraz, to za kilka miesięcy - przekonuje.
Osiem dla PiS, trzy dla Koalicji Obywatelskiej, dwa dla Trzeciej Drogi oraz po jednym dla Nowej Lewicy i Konfederacji. Tak będzie wyglądał rozkład mandatów poselskich w lubelskim okręgu nr 6. Rekordowy wynik osiągnął Przemysław Czarnek, który zdobył grubo ponad 100 tys. głosów.
Myślicie państwo, że oni piją kawkę i sobie dyskutują, jak to pięknie będą rządzić? Nie. Tam zacznie się wojna o każde najmniejsze stanowisko - mówi o opozycji demokratycznej Przemysław Czarnek, gość porannej audycji Polskiego Radia 24.
Szkielet straszący od lat w centrum Lublina, sypiący się stadion, niebezpieczne drogi. Tak wyglądał Lublin przed wejściem do Unii Europejskiej. Dziś to wspomnienie. Ale obóz PiS coraz głośniej mówi o polexicie. I wygląda to na groźbę realną.
Radni Lublina uznali politykę Przemysława Czarnka za szkodliwą, ale nie uznali go za "persona non grata", czego chciała przedstawicielka Nowoczesnej Maja Zaborowska. Dyskusja nad poczynaniami ministra przerodziła się w awanturę.
Maja Zaborowska, kandydatka do Sejmu z lubelskiej listy KO, chce, by rada miasta uznała Przemysława Czarnka za persona non grata na terenie Lublina. Do zajęcia podobnego stanowiska namawia też inne samorządy. "Nie chcemy nacjonalizmu, ksenofobii i kompletnego zamknięcia na świat"
Było o milionach przeznaczanych przez rząd PiS-u na edukację i o samorządowcach, którzy nie rozumieją swojej roli w prowadzeniu oświaty. Było nawet usprawiedliwienie nieobecności na mszy. Tak minister edukacji Przemysław Czarnek przywitał uczniów rozpoczynających nowy rok szkolny w Świdniku na Lubelszczyźnie.
Wygląda na to, że według Czarnka celem szkoły nie ma być rozwój i kształcenie, ale formowanie młodych ludzi na kształt pisowskich parobków, bezmyślnych i bezwolnie poddających się nakazom pisowskiego państwa.
Wybory 2023. Przemysław Czarnek otwiera lubelska listę Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Sejmu z okręgu nr 6. Kolejne miejsce zajął na niej najbliższy współpracownik prezesa PiS Michał Moskal, a trzecie Magdalena Filipek-Sobczak, radna wojewódzka PiS i szefowa KRUS w Lublinie.
Przemysław Czarnek otwiera listę PiS do Sejmu w okręgu lubelskim (nr 6). W Chełmie (okręg nr 7) olbrzymie zaskoczenie. Jedynką jest tam Mariusz Kamiński, wiceszef Prawa i Sprawiedliwości, minister spraw wewnętrznych i administracji.
Przemysław Czarnek otworzy listę do Sejmu w okręgu lubelskim, a w chełmskim jedynkę dostanie zaufany człowiek twórcy SKOK-ów Grzegorza Biereckiego. Znamy też nazwiska wszystkich kandydatów PiS do Senatu. Jedno z nich zaskakuje.
Ludzie z Ordo Iuris są skoncentrowani głównie na szóstym przykazaniu. Ich sprawa. Inaczej jest jednak, gdy ulega im funkcjonariusz państwa. On ma się kierować konstytucją. Tymczasem minister Czarnek o tym nie pamięta.
Zaraz po wyborach likwidujemy Narodowe Centrum Nauki oraz Narodowe Centrum Badań i Rozwoju - zapowiedział minister edukacji Przemysław Czarnek. W zamian ma powstać jeden system grantowy pod czujnym okiem jego resortu.
- Jesteśmy regionem przyfrontowym i chcemy mieć poczucie bezpieczeństwa. A rząd PiS absolutnie tego nam nie daje. O swoje porażki, niekompetencję oraz zaniedbania oskarża opozycję, która krajem rządziła osiem lat temu - podsumowuje politykę obronną PiS poseł Michał Krawczyk z PO.
Zanim Piotr Olszówka został prawomocnie skazany, ściganie go przeciągał szef prokuratury okręgowej w Zamościu Jerzy Ziarkiewicz. A gdy były poseł PiS stracił miejsce w Sejmie i trafił do jednej z fundacji, dostała ona 200 tys. zł wsparcia od resortu edukacji i nauki Przemysława Czarnka.
Dorzucać do systemu kolejnych absolwentów medycyny, a potem trzymać kciuki, aby zamiast publicznej przychodni nie wybrali pracy za granicą. Zdaniem lekarzy do tego się sprowadza sztandarowy pomysł ministra Czarnka na reformę kształcenia.
Tomasz Pitucha, bliski współpracownik Przemysława Czarnka i miejski radny PiS, został dyrektorem Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Na stanowisku zastąpił innego działacza PiS Andrzeja Pruszkowskiego, którego marszałek zwolnił dyscyplinarnie.
- Powinniśmy podjąć zakrojone na szeroką skalę badania, które wyjaśnią, dlaczego nasi przyjaciele na zachodzie Europy poganieją - zaproponował minister edukacji Przemysław Czarnek, który jest jednym z inicjatorów powołania Sieci Uniwersytetów Trójmorza.
KUL rozpoczął nabór na kierunek lekarski. Wśród obowiązkowych przedmiotów m.in. Biblia. Szefową Instytutu Nauk Medycznych została żona ministra Przemysława Czarnka, z wykształcenia biolog.
No i mamy! Minister Przemysław Czarnek już dawno nie wypowiadał się na lubelskie tematy, ale jest! Czujność go nie zawiodła, dowiedział się o planowanym na najbliższy piątek wernisażu nowej wystawy w Azylu, filii Galerii Labirynt - i zareagował. Nie ma przy tym znaczenia, że wystawy nie widział i zna ją tylko z opisu.
"Szkodliwe i głupie działania" - tak najnowszą, choć jeszcze nieotwartą wystawę przygotowywaną przez lubelską Galerię Labirynt nazywa minister edukacji Przemysław Czarnek. - To już klasyka, że politycy krytycznie odnoszą się do wystaw, których nie widzieli - odpowiada dyrektor galerii.
Copyright © Agora SA