pride of poland
Zaledwie 641 tys. euro wyniósł ostateczny wynik aukcji Pride of Poland 2022, czyli o prawie milion euro mniej, niż ogłoszono tuż po zakończeniu wydarzenia. Łącznie sprzedano tylko 10 z 20 wystawionych koni.
"Plan B" organizatorów aukcji Pride of Poland się nie powiódł. Tajemniczy kupiec z RPA nie zapłacił za wylicytowane i nieopłacone przez klienta z Francji klacze. To już druga nieudana próba ich sprzedaży.
Organizatorzy zakończonej skandalem aukcji Pride of Poland znaleźli nabywcę, który chce kupić trzy klacze. Podpisano z nim już umowę, która ma przynieść kilkaset tysięcy euro państwowym stadninom. Ale prezesi uspokajają: - Czekamy, aż pieniądze będą na koncie.
Część hodowców uważa, że francuski klient sztucznie podbijał ceny na aukcji Pride of Poland na polecenie organizatorów. - To bardzo niepokojące informacje - mówi Dorota Niedziela, posłanka Koalicji Obywatelskiej. Właśnie skierowała szereg pytań do ministra rolnictwa.
Pride of Poland
Francuski klient nadal nie zapłacił za żadną z czterech wylicytowanych na Pride of Poland klaczy. Państwowe stadniny wystawiły już noty karne. A organizatorzy aukcji przechodzą do planu "B".
Copyright © Agora SA