Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości i zaufany człowiek Ziobry, został zatrzymany. Społeczność LGBT nazywał "zinstytucjonalizowaną dewiacją", a za ojczyznę modli się z różańcem przy granicy państwa.
W dwa dni tuż przed wyborami Marcin Romanowski obiecał lub przekazał pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości 20. ochotniczym strażom pożarnym w swoim okręgu. - To kupowanie głosów - nie ma wątpliwości Marta Wcisło, posłanka PO. I zapowiada interwencję w tej sprawie.
Fundusz Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry szczodrze wspierał projekty o. Rydzyka i wiejskie festyny. O Arturze - skatowanym młotkiem sprzedawcy ze stacji benzynowej Orlenu - zapomniał.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.