- Władze niezbyt poważnie traktują problem nielegalnych wyścigów i niechętnie ścigają osoby za nie odpowiedzialne - mówi posłanka Lewicy Magdalena Biejat, która we wtorek złożyła w tej sprawie pismo do komendanta miejskiego policji w Lublinie. Pyta w nim m.in., czy policjanci potrafią odpowiednio ocenić zagrożenie, jakie stwarzają w mieście piraci drogowi.
Nie wykroczenie, tylko możliwość sprowadzenia katastrofy lądowej - takiej kwalifikacji czynów dla organizatorów nielegalnych wyścigów chce posłanka Lewicy Magdalena Biejat. Dziś zamierza interweniować w tej sprawie u komendanta miejskiego policji w Lublinie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.