Rząd prowadzi agresywną politykę historyczną. Tworzy "własne" instytuty i kontroluje wydawanie publicznych pieniędzy na badania naukowe. Czy korporacja historyków obroni się przed państwem PiS?
W Lublinie zakończył się Powszechny Zjazd Historyków Polskich. W pierwszym dniu padło ważne zdanie o tym, że rolą historyka nie jest uprawianie polityki historycznej, ale nauki.
XX Powszechny Zjazd Historyków Polskich w Lublinie zakończył się w piątek widowiskowym akcentem. Na stadionie piłkarskim zobaczyliśmy walki wojowników rzymskich z barbarzyńcami.
"Jakiej historii Polacy potrzebują?" - to temat panelu zamykającego XX Powszechny Zjazd Historyków Polskich w Lublinie. Dyskusję poprowadzi dr hab. Robert Traba, historyk i politolog. Zajmuje się głównie historią kulturową i pamięcią społeczną.
XX Powszechny Zjazd Historyków Polskich rozpoczął się w środę. Spotkanie historyków to nie tylko debaty i wykłady. Jubileuszowej edycji imprezy towarzyszą również inne wydarzenia.
- Potęga historii dorównuje energii, jaka powstaje przy rozszczepieniu atomu. Niewłaściwie użyta, może mieć siłę rażenia bomby wodorowej. Jednak historia inaczej opowiedziana może być siłą napędową pozytywnej zmiany społecznej - mówił prof. Jan Pomorski w wykładzie inaugurującym XX Powszechny Zjazd Historyków Polskich w Lublinie
W Lublinie rozpoczął się XX Powszechny Zjazd Historyków Polskich. - Przetrwaliście bardzo trudne lata 90., kiedy mówiło się o końcu historii - mówił do 900 naukowców prezydent Andrzej Duda, który objął wydarzenie honorowym patronatem.
Jakiej historii Polacy dziś potrzebują? - to jedno z fundamentalnych pytań, na jakie spróbują podpowiedzieć naukowcy podczas jubileuszowego zjazdu historyków, który w środę rozpoczyna się w Lublinie.
Wraz z początkiem roku szkolnego lubelski świat nauki zaprasza na trzy duże wydarzenia: Polski Zjazd Filozoficzny, Powszechny Zjazd Historyków Polskich oraz Lubelski Festiwal Nauki
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.