To miało być jedno z najbardziej spektakularnych ujawnień przemytu ostatnich lat. Jednak obraz podpisany sygnaturą genialnego Marca Chagalla okazał się falsyfikatem. Eksperci nie mają co do tego żadnych wątpliwości. Prokuratura umarza sprawę.
Ruch autobusów na wschodniej granicy Polski wzrósł. 15 razy. Pasażerowie nie wiedzą, kiedy przekroczą granicę. Stoją nie po kilka, lecz nawet po kilkanaście godzin. Tymczasem polskie służby graniczne, które decydują o przepustowości przejść polsko-ukraińskich, zapowiadają prawdziwy horror: strajk włoski.
Podczas rutynowej kontroli celnicy w Hrebennem na tylnym siedzeniu znaleźli ukryty pod kurtką obraz sygnowany podpisem "Marc Chagall". - To może być jedno z najbardziej spektakularnych ujawnień na przełomie ostatnich lat - informuje Izba Administracji Skarbowej w Lublinie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.