Prokuratura Rejonowa w Świdniku umorzyła śledztwo w sprawie mobbingu i molestowania w teatrze Gardzienice. Śledczy tłumaczą, że karalność czynów zarzucanych dyrektorowi Włodzimierzowi Staniewskiemu uległa przedawnieniu.
W Polsce zbyt łatwo usprawiedliwiamy mistrza przemocowca. Zwlekamy z ujawnieniem smutnej prawdy o nim, bo przecież ogólnie zrobił tak wiele dobrego - mówi Alina Czyżewska, aktorka i aktywistka Watchdog Polska.
- Na podstawie publikacji wszczęliśmy śledztwo w kierunku mobbingu, molestowania, pozbawiania wolności - poinformowała w środę rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowe w Lublinie
Mamy szczęście, że Włodzimierz Staniewski prowadzi swój teatr na Lubelszczyźnie, bo równie dobrze mógłby robić to w innym miejscu na świecie. I może właśnie o to idzie? Żeby go stąd przepłoszyć? Bo jego sztuka jest o lata świetlne oddalona od bogoojczyźnianych produkcji miłych ideologom PiS-u?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.