Występujący na zapleczu ekstraklasy piłkarze Górnika przegrali pierwszy ligowy mecz w tym roku. Zespół z Łęcznej uległ na wyjeździe Wiśle 1:2. Gola przesądzającego o porażce zielono-czarni stracili już w doliczonym czasie gry.
Na posiedzeniu Komisji Dyscyplinarnej Polskiego Związku Piłki Nożnej zapadła decyzja o ukaraniu Motoru. Chodzi o wydarzenia, do jakich doszło na trybunach podczas meczu z Wisłą Płock.
W meczu beniaminka I ligi Motoru ze spadkowiczem z ekstraklasy Wisłą padł remis 2:2. Lublinianie przez blisko godzinę grali w dziesiątkę, a gola przesądzającego o podziale punktów stracili w 90. minucie gry.
W XIV kolejce spotkań pierwszej ligi dojdzie na Arenie Lublin do starcia beniaminka ze spadkowiczem. W niedzielę Motor podejmie płocką Wisłę.
Piłkarze Górnika wygrali trzeci mecz z rzędu. W 6. kolejce I ligi łęcznianie ograli przed własną publicznością płocką Wisłę 1:0 i pozostali jedną z dwóch drużyn, które w tym sezonie nie poniosły jeszcze porażki.
W tym sezonie piłkarze Górnika jeszcze nie przegrali. W sobotę łęcznianie staną przed szansą przedłużenia tej passy, choć nie będzie łatwo, bo przyjdzie im się zmierzyć u siebie z Wisłą Płock.
Po siedmiu meczach bez porażki piłkarze Górnika przegrali. W XXIV kolejce ekstraklasy łęcznianie ulegli w Płocku Wiśle 1:3, choć blisko pół godziny grali z przewagą jednego zawodnika.
Piłkarze Górnika przełamali wreszcie złą passę. W VII kolejce PKO Ekstraklasy łęcznianie wygrali u siebie z Wisłą Płock 3:2, choć przegrywali już 0:2.
Jak na razie piłkarzom Górnika w ekstraklasie się nie wiedzie. Okazją do zmiany takiego stanu rzeczy jest mecz poniedziałkowy, kiedy to łęcznianie podejmą Wisłę Płock.
Piłkarze II-ligowego Motoru rozegrali pierwszy w okresie przygotowawczym mecz kontrolny. W Siedlcach zmierzyli się z ekstraklasową Wisłą Płock. Lublinianie przegrali 1:2.
W meczu na szczycie grupy spadkowej piłkarze Górnika ulegli Wiśle Płock 2:3. To taki sam wynik jak poprzedniego spotkania tych zespołów na Arenie Lublin. Potyczka była szalenie interesująca, niemniej jednak łęcznianie jedną z bramek stracili z rzutu karnego, którego nie było.
Fachowcy twierdzą, że suma szczęścia w sporcie musi się równać zero. To się potwierdziło na Arenie Lublin. W rundzie jesiennej Górnik nieoczekiwanie wygrał w Płocku po prezencie, jaki otrzymał od gospodarzy. Teraz łęcznianie już do przerwy wygrywali 2:0, ale zeszli z boiska pokonani.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.