Historię spotkania radnego miejskiego Tomasza Pituchy z dzikiem powinno się opowiadać na każdej lekcji geografii i przyrody. To w końcu wzorcowy przykład na to, jak nie należy zachowywać się w takiej sytuacji.
Brązowo-biały gryzoń jest wielkości świnki morskiej. Trudno go wytropić, bo jest bardzo płochliwy. Naszej czytelniczce to się jednak udało. Podzieliła się z nami zdjęciami chomika europejskiego, którego znalazła na górkach czechowskich w Lublinie.
Gdy strażnik miejski uzna, że nasz pies stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, może nas ukarać mandatem w wysokości 500 zł. Od soboty zmieniają się przepisy w całej Polsce. W Lublinie zmieni się niewiele.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.