Protest kobiet w centrum Lublina. Mocne ostrzeżenia dla rządu [ZDJĘCIA]

JAKUB ORZECHOWSKI

1 z 34

Lublin, sierpień 2017. Międzynarodowy Strajk Kobiet

JAKUB ORZECHOWSKI

2 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

3 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

4 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

5 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

6 z 34

Strajk Kobiet w Lublinie w marcu 2017 r.

JAKUB ORZECHOWSKI

7 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

8 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

9 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

10 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

11 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

12 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

13 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

14 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

15 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

16 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

17 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

18 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

19 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

20 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

21 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

22 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

23 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

24 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

25 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

26 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

27 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

28 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

29 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

30 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

31 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

32 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

33 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu

JAKUB ORZECHOWSKI

34 z 34

Kilkaset osób wzięło udział 8 marca w lubelskiej odsłonie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 17 na placu Łokietka. - Październikowy Czarny Protest przyniósł oczekiwane rezultaty. Rząd cofnął projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego. Odniosłyśmy sukces. Ale w obliczu ostatnich działań władzy znów musimy wyjść na ulicę - mówiła Maja Zaborowska, jedna z organizatorek lubelskiego strajku. Najważniejszym postulatem manifestujących podczas Ogólnopolskiego Strajku było uzyskanie pełni praw reprodukcyjnych. Chodzi m.in. o utrzymanie standardów opieki okołoporodowej i dostęp do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji. Kobiety będą domagały się także dofinansowania 'in vitro' możliwości wykonywania badań prenatalnych najnowszej generacji. - Powołanie prof. Chazana do zespołu, który ma opracowywać standardy opieki okołoporodowej odbieramy jako prowokację. Chcemy rzetelnej edukacji seksualnej, powołania niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele i wprowadzenia nauki religii w parafiach na koszt Kościoła. Mamy dość mieszania się Episkopatu w nasze życie - mówiła. O godz. 18 wszyscy uczestnicy manifestacji przy dźwięku wuwuzeli i gwizdków unieśli nad głowy czerwone kartki. - Ta czerwona kartka jest dla rządu, który nie dba o nasze prawa. Mamy tego dość - mówiła Zaborowska. Protest zorganizował Ogólnopolski Strajk Kobiet, czyli nieformalna, bezpartyjna inicjatywa kobiet. ksu