W związku z rosyjską agresją na Ukrainie wiele polskich samorządów zdecydowało się na zerwanie współpracy z miastami rosyjskimi i białoruskimi. Podobną decyzję dotyczącą Lublina we wtorek przed południem ogłosił prezydent Krzysztof Żuk .
"Jedynym rosyjskim miastem, z którym mieliśmy kontakty był Omsk. Współpraca prowadzona była na podstawie listu intencyjnego podpisanego w 2009 r. Jest to mniej zaawansowana forma współpracy od formalnej umowy partnerskiej, do której zawarcia konieczna jest stosowna uchwała Rady Miasta" - informował przed tygodniem prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
Jak dodawał, inicjatywa dotycząca nawiązania współpracy wyszła ze strony środowisk polonijnych z Omska. Jednak od kilku lat miasta nie prowadziły ze sobą wspólnych działań. "Wobec wojny, której winna jest Rosja jakakolwiek współpraca z Omskiem jest niemożliwa" - stwierdził prezydent Żuk.
Lublin zerwał też kontakty z miastami białoruskimi. Ma to związek z faktem, że reżim prezydenta Aleksandra Łukaszenki wspiera Rosję w agresji na Ukrainie.
W przypadku Białorusi miastem partnerskim Lublina jest Brześć, zaś miastem zaprzyjaźnionym Witebsk.
Podczas ostatniej sesji rady miasta (3 marca) radni zadecydowali o zerwaniu współpracy z Brześciem, miastem partnerskim Lublina. Natomiast w przypadku miasta Witebsk nastąpiło zerwanie uzgodnień zawartych w liście intencyjnym dotyczącym współpracy.
W efekcie w środę z frontonu lubelskiego ratusza zdjęto tabliczkę informującą o współpracy Lublina z Brześciem.
– Może za jakiś czas w pustym miejscu pojawi się nowe miasto partnerskie Lublina z Ukrainy? Oby – ogłosił na Facebooku lubelski ratusz.
W zeszły poniedziałek sejmik województwa lubelskiego zdecydował o zawieszeniu współpracy z obwodem brzeskim na Białorusi.
Zapadła też decyzja o zerwaniu umowy gospodarczej, handlowej, naukowo-technicznej i kulturalnej z obwodem nowogrodzkim w Rosji.
Wszystkie komentarze