Według danych Głównego Urzędu Statystycznego 31 grudnia 2010 r. województwo lubelskie liczyło ponad 2 miliony 151 tys. mieszkańców. W porównaniu z rokiem poprzednim liczba mieszkańców zmalała o 5,5 tys. osób.
Według prognozy do roku 2035 będzie nas jeszcze mniej. Odpływu ludności nie zanotuje tylko powiat lubelski - liczba mieszkańców wzrośnie do ponad 171 tys. (z ponad 148 tys. obecnie).
Główny Urząd Statystyczny podzielił województwo lubelskie na 4 podregiony: bialski, chełmsko-zamojski, lubelski i puławski. Stosunkowo najlepiej - według prognozy do 2035 roku ubędzie mu najmniej mieszkańców - wypada podregion bialski. W jego skład wchodzą powiaty: radzyński (obecnie ma prawie 60 tys. mieszkańców - za 24 lata będzie ich ponad 49 tys.), parczewski (ponad 35 tys. - ponad 27 tys.), włodawski (ponad 38 tys. - ponad 29 tys.), miejski Biała Podlaska (ponad 57 tys. - ponad 50 tys.). Najgorzej w tym podregionie sytuacja wygląda w powiecie bialskim - z ponad 112 tys. mieszkańców do 2035 r. zostanie ponad 100 tys. Zniknie ponad 12 tys. osób - niewiele więcej mieszka obecnie we Włodawie (na zdjęciu).
Ogólnie dobry wynik to zapewne zasługa dzietności mieszkańców podregionu. W 2010 r. największy (dodatni) przyrost naturalny liczony na 1000 mieszkańców wystąpił właśnie w mieście Biała Podlaska (4,29). Na drugim miejscu znalazł się powiat łęczyński (3,18), a na trzecim łukowski (2,81).
Podregion chełmsko-zamojski wypada w prognozach bardzo źle. To właśnie tutejsze miasta wyludnią się najbardziej.
Do tego podregionu zaliczane są powiaty: biłgorajski - z ponad 102 tys. mieszkańców zostanie ponad 91 tys., chełmski (ponad 77 tys. - ponad 65 tys.), krasnostawski (ok. 66 tys. - ponad 50 tys.), zamojski (ponad 108 tys. - ponad 96 tys.), miasto Chełm (ponad 66 tys. - ponad 56 tys.), miasto Zamość (ok. 65 tys. - ponad 55 tys.).
Najgorszą prognozę dostały powiaty hrubieszowski - tam ubędzie prawie 28 proc. mieszkańców (z ponad 65 tys. - ponad 47 tys.) oraz tomaszowski - tam ubędzie 23 proc. (z ponad 84 tys. na ok. 65 tys.). W sumie ubędzie ponad 37 tys. osób - to tak, jakby zniknęły miasta Hrubieszów (na zdjęciu) i Tomaszów Lubelski, które obecnie mają tylu mieszkańców.
W podregionie chełmsko-zamojskim rodzi się bardzo mało dzieci - w 2010 r. najmniejszy w skali województwa przyrost odnotowano właśnie w powiatach: krasnostawskim (-5,27), zamojskim (-2,91) oraz chełmskim (-2,52).
Na zdjęciu pałac w Hrubieszowie
W Lublinie mieszka ponad 346 tys. osób. To 34,8 proc. ludności miast i 16,2 proc. ogółu ludności województwa.
W 2035 r. w Lublinie ma mieszkać 305 tys. osób. Część z nich przeniesie się zapewne pod miasto - w powiecie lubelskim liczba mieszkańców wzrośnie do ponad 171 tys. (z ponad 148 tys. obecnie). W pozostałych powiatach podregionu lubelskiego ludzi będzie ubywać: w lubartowskim - z ponad 89 tys. do ponad 79 tys., łęczyńskim - z ponad 56 tys. do ponad 53 tys., świdnickim - z ponad 72 tys. do ponad 70 tys.
W podregionie puławskim padł smutny rekord. To tam znajduje się powiat rycki, który do 2035 r. wyludni się najbardziej - o prawie 32 proc. - z prawie 56 tys. mieszkańców zostanie ponad 38 tys. To tak, jakby zniknął Dęblin - obecnie mieszka w nim ok. 17 tys. osób.
Prognoza dla pozostałych powiatów podregionu: janowski (z ponad 46 tys. do prawie 41 tys.), kraśnicki (z ponad 97 tys. do ponad 82 tys.), łukowski (z ponad 106 tys. do ponad 92 tys.), opolski (z ponad 61 tys. do ponad 50 tys.), puławski (z ponad 114 tys. do ponad 99 tys.).
Na zdjęciu - most w Puławach.
A jakie prognozy do 2035 r. dostały inne miasta wschodniej części Polski?
Rzeszów będzie miał ponad 162 tys. (z ponad 166 tys. obecnie). To niewielki dwuprocentowy spadek. Ubędzie ludzi w Przemyślu do ok. 54 tys. z ponad 65 tys. obecnie. Mniej ludności będzie też w każdym regionie woj. podkarpackiego w wyjątkiem okolic Rzeszowa.
Niewielki spadek ludności zanotuje Białystok. Będzie on miał ponad 287 tys. mieszkańców przy ponad 294 tys. obecnie. W regionie białostockim przybędzie 10 tys. mieszkańców. Ich liczba wyniesie ponad 150 tys., ale to jedyny region, gdzie ludzi przybędzie. Spory spadek prognozowany jest w powiecie hajnowskim (spadek z ok. 45 tys. do 30 tys.). W regionie sokólskim, gdzie ubędzie 16 tys. osób, liczba mieszkańców spadnie z ok. 69 tys. do niecałych 54 tys. To samo dotyczy powiatów bielskiego, siemiatyckiego czy monieckiego.
Nieznacznie, bo o ok. 4 tys. wzrośnie liczba ludności Olsztyna. Powiat ełcki też ma mieć więcej mieszkańców. Ale mniejszy aż o 15 tys. będzie Elbląg. W powiecie bartoszyckim ubędzie 13 tys. mieszkańców.
Na zdjęciu - Rzeszów z lotu ptaka.
Co ciekawe zmieni się lista największych miast Polski. Liczba mieszkańców spadnie bowiem także w Bydgoszczy - z ponad 350 tys. obecnie do ponad 284 tys. Tym samym Lublin awansuje z 9. na 8. miejsce w kraju pod względem liczby ludności.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze