To, że skończył się Carnaval Sztukmistrzów i że przerwę mają teatry Osterwy i muzyczny (od paru miesięcy zwany Operą), a także Filharmonia, wcale nie oznacza, że w Lublinie zaczyna się sezon ogórkowy. Nic podobnego.

Zadowoleni mogą być szczególnie ci, których interesują sztuki wizualne.

***

Lubelskie Muzeum Narodowe już nas przyzwyczaiło do dobrych wystaw – jak na przykład świetnie zaaranżowana wystawa popularnej w ostatnich latach Tamary Łempickiej w 2022 roku, czy wystawa jednego z najwybitniejszych polskich malarzy XX wieku Andrzeja Wróblewskiego w 2023. Żadna jednak nie była tak poruszająca, tak osobista, jak otwarta 19 lipca „Genetyka pamięci" rzeźbiarza Xawerego Wolskiego.

Tematem wystawy, jak piszą kuratorki Aleksandra Błonka-Drzażdżewska i Barbara Oratowska, są historia, pamięć i przeżycia egzystencjalne różnych pokoleń. Nie znajdziemy tu jednak ani śladu dosłowności. Prace Wolskiego są minimalistyczne, ascetyczne, opierają się na symbolu. „Na ekspozycji odnajdziemy pozostawione przez Wolskiego ślady jego artystycznej drogi – odciśnięte, zarysowane, utkane i wykute w zróżnicowanych materiałach wnoszących nowe faktury, opowieści i emocje" – napisały kuratorki.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Paula Skalnicka poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    Koziołki jest to odpowiedź Fundacji na totalny brak pomysłu na Lublin. Najlepiej przekopiować i - jak Pani słusznie napisała - "upstrzyć" przestrzeń kozłami zamiast krasnalami.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Mural przy ulicy Wieniawskiej jest wybitny zarówno ze względu na Panią Aleksandrę Mirosław, mistrzynię świata i złotą medalistkę Olimpiady w Paryżu, jak i na Pana Michała Ćwieka, twórcę muralu. Jest na co popatrzeć i podziwiać. Dzieło, twórca i przede wszystkim bohaterka najwyższego poziomu sportowych osiągnięć zdecydowanie podnoszą rangę Lublina.
    Co do Fundacji Lubelskie Koziołki, to brak w niej dobrego gustu, smaku i poczucia estetyki. Zdecydowanie tymi potworkami oszpeca miasto. To powinno być zabronione.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0