Kilkanaście lat temu o jeden indeks na politologii walczyło nawet 10 osób. W zbliżającym się roku akademickim UMCS nie uruchomi studiów drugiego stopnia na tym kierunku, a pierwszy rok rozpocznie zaledwie 18 osób.
- Już dawno zapisałem się na politologię na UMCS. Chodziło o dzienne studia drugiego stopnia dla osób, które mają już licencjat i chcą zdobyć tytuł magistra. Od początku było dziwnie, dostawaliśmy sprzeczne informacje. A to, że studia na pewno będą uruchomione, a to, że może być z tym problem. Oficjalnie w dziekanacie kazali nam spokojnie czekać na ostateczną decyzję. I właśnie ją poznaliśmy. Politologii na drugim stopniu w najbliższym roku nie będzie - mówi nam jedna z osób, która 1 października miała rozpocząć naukę na Wydziale Politologii i Dziennikarstwa UMCS.
Wszystkie komentarze
Pełna zgoda
System boloński spowodował, że wielu studentów kończy "kurs podstawowy" i nie kontynuuje dalszej nauki. Jego ideą było stworzenie możliwości kontynuowania studiów II stopnia na dowolnej innej uczelni w Europie, niestety praktyka, z tego co wiem o studiach technicznych w Polsce, jest inna. Wielu studentów po pierwszym etapie rezygnuje z dalszej nauki. W efekcie karierę zawodową zaczynają osoby o niższych kwalifikacjach. To trochę takie podcinanie gałęzi na której się siedzi.
Chętni na studiowanie dostaną urlop dziekański...
Tu chodzi baranie o studia w języku angielskim, dlatego "international relations".
Kilkanaście lat temu był wyż demograficzny???
To nie muszą być pseudo studia. Tylko pracę trudno znaleźć. Ale to inny problem,poniekąd. Czy potrzeba nam aż tylu biotechnologów?
Biotechnologów pewnie tak bo mogą pracować ogólnie w technologiach. Politologów nie za bardzo.