Szpital Jana Bożego otrzymał certyfikat akredytacyjny. To oznacza, że spełnia wysokie normy jakości. To szósty szpital w Lublinie, który uzyskał akredytację.
Specjalista od kształtowania krajobrazu wyjaśnia, ile błędów popełniono, malując Centrum Onkologii na żółto i pomarańczowo i wieńcząc budynek ciemną opaską. - Kolorystyka może uwzględniać jakieś zasady lub być produktem ignorancji - tłumaczy
Przedstawiciele związków zawodowych z Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej są oburzeni, że dyrektor lubelskiego NFZ nie zwiększył szpitalowi kontraktu o ponad 20 mln zł. Ten jest zdziwiony takim stawianiem sprawy. - Na onkologię pieniędzy nie zabraknie - zapewnia
Eksperci nie zostawiają suchej nitki na opinii prof. Leona Popka w sprawie kolorystyki Centrum Onkologii. Szef stowarzyszenia architektów mówi wprost: - To są bzdury. Uważam, że napisał je na zmówienie. Lublin zasługuje na coś więcej niż budynek w kolorach przypominających wnętrze domu uciech
Prawie wszystkie łóżka zajęte i przyjeżdżający co chwilę kolejni pacjenci. Tak w ostatnich dniach wygląda dziecięcy oddział zakaźny w szpitalu Jana Bożego.
To tylko przejściowe problemy, które powinny zostać rozwiązane do końca miesiąca. Tak Centrum Onkologii broni się przed zarzutami pacjentów skarżących się na warunki panujące w nowym budynku. Jest tam tłoczno, nie działa klimatyzacja, a na windę trzeba czekać zbyt długo
Przestronnie, nowocześnie i wygodnie dla pacjentów. Takie miały być warunki w nowym gmachu Centrum Onkologii. Tymczasem pacjenci narzekają na ciasne korytarze, niedziałającą klimatyzację, wolne windy i... przedziwny sposób rejestrowania się do lekarza
Szefowa Centrum Onkologii po raz kolejny przekonuje, że krzykliwe żółto-pomarańczowe barwy nowego gmachu szpitala pozytywnie wpłyną na leczenie pacjentów. I przytacza opinię eksperta. "Może są zbyt mocne, ale z czasem wyblakną" - czytamy w jego opinii
Zakończył się już pierwszy etap rozbudowy Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. Do nowego gmachu niedawno przeprowadzili się pacjenci. Jest nowocześniej, bardziej komfortowo i wygodniej. Jednak nadal nie wiadomo czy Centrum Onkologii uda się zdobyć kontrakt z NFZ na leczenie pacjentów na nowych oddziałach
Od maja, gdy pojawił się nowy zarządca parkingu przy SPSK4 na Jaczewskiego, tworzą się tam korki, w których muszą stać też kierowcy karetek. Przez zatory płacić za postój muszą także taksówkarze, którzy tylko chwilę spędzają na parkingu.
Pielęgniarki z Lubelszczyzny przyszły na posiedzenie Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego, mimo że ich związkowa centrala, czyli Forum Związków Zawodowych, formalnie im tego zabroniła. Przyszły, bo - jak mówią - najważniejsze są dla nich problemy pielęgniarek i próba ich rozwiązania. A poza tym centrala związku niby je z komisji dialogu społecznego odwołała, ale nie przysłano stosownego wniosku do wojewody.
Klinika przy ul. Staszica świętuje 70-lecie powstania. Szpital chwali się osiągnięciami i liczy na wielomilionową dotację z budżetu państwa na rozbudowę.
Dwieście, może trzysta pielęgniarek wyszło we wtorek w samo południe na plac Litewski. Siostry domagają się zwiększenia obsady, lepszych płac oraz gwarancji zatrudnienia. To część ogólnopolskiego protestu.
Większość wybudowanego za ponad 200 milionów zł gmachu Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej co najmniej do przyszłego roku byłaby pusta. Dlatego szefowa COZL chce przejąć część oddziałów ze szpitala specjalistycznego przy al. Kraśnickiej. - Na to zgody na pewno nie będzie - odpowiada twardo dyrektor tej lecznicy Gabriel Maj
Bałagan i chaos. Tak w skrócie można określić wprowadzanie planów naprawczych w dwóch dużych zadłużonych lubelskich szpitalach. Ich dyrektorzy nie przygotowali się też dobrze do połączeń oddziałów, co skutkowało utratą pacjentów i co za tym idzie także pieniędzy z NFZ
Coraz więcej lekarzy z Lubelszczyzny chce pracować za granicą. Uważają, że tam zarobią lepiej, a dodatkowo będą mieli lepsze możliwości rozwoju oraz bardziej atrakcyjny ?socjal?
Kolejne instytucje włączają się do protestu przeciwko szpetocie powstającego gmachu Centrum Onkologii. Będą pisma i petycje do jego dyrektorki i marszałka. Założony przez studenta architektury na Facebooku profil "Przemalujmy Centrum Onkologii" w ciągu kilku dni polubiło ponad 3 tysiące osób
Kolejne pacjentki skarżą się, że na dużych lubelskich porodówkach stosowany jest chwyt Kristellera, niezwykle groźny dla nich zabieg. I opisują, jak lekarze wyciskali z nich dziecko. Ale konsultant wojewódzki kontroli i tak nie zleci, bo jak mówi... mógłby tym tylko sprawę pogorszyć i wywołać niepotrzebne lęki.
Na porodówkach w kraju w co trzecim przypadku wykonuje się groźny dla życia i zdrowia pacjentek oraz noworodków zabieg - twierdzą ankietowane kobiety. Konsultant wojewódzki w Lublinie zapewnia zaś, że problemu nie ma.
Eksperymentalna terapia ma zostać zastosowana u chorych na padaczkę. Na razie będą to badania kliniczne
Krótsza operacja, mniej powikłań, szybszy powrót do zdrowia. Lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie dostali nowoczesną wiertarkę do operacji mózgu. Jej zakup nie byłby możliwy, gdyby nie pieniądze zebrane podczas akcji charytatywnych
Nowy gmach Centrum Onkologii ma spore szanse na tytuł najbrzydszego budynku Lublina. Tymczasem, jak ustaliła ?Wyborcza?, w trakcie trwania inwestycji w sprawie krzykliwej elewacji interweniowała rada społeczna szpitala. Pani dyrektor winę zrzuciła na architektów.
Forowicze totalnie krytykują wygląd budynku oraz to, że zniszczył panoramę miasta. Dodają też, żeby go przemalować lub zasłonić pnączami. Nasz tekst wywołał prawdziwą burzę w internecie
"Sytuacja na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w szpitalu przy al. Kraśnickiej woła o pomstę do nieba. Lekarze zamiast zająć się pacjentami czekającymi w poczekalni, uwijają się przy menelach przywożonych z całego województwa" - pisze rozżalony czytelnik. Dyrekcja wyjaśnia: - Nikomu nie możemy odmówić pomocy, a w pierwszej kolejności musimy ratować ludzkie życie
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.