Po ucieczce ze szpitala psychiatrycznego podejrzanego o dwukrotne zabójstwo zarzuty dostało już czterech funkcjonariuszy służby więziennej. Pierwsi dwaj, zamiast pilnować - spali, kolejni rozpoczynając służbę, nawet nie sprawdzili, czy podejrzany znajduje się w izolatce.
Już dziewiąty dzień trwają poszukiwania 34-letniego Bartłomieja Blachy podejrzanego o podwójne zabójstwo, który uciekł ze szpitala psychiatrycznego. - Zorientował się, że kratę w oknie można wypchnąć - mówi jeden ze śledczych.
34-letni Bartłomiej Blacha przebywał w szpitalu psychiatrycznym na obserwacji. Uciekł stamtąd w poniedziałek nad ranem, mimo że pilnowało go dwóch funkcjonariuszy służby więziennej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.