Miała być darmowa promocja miasta, ale internauci nie zostawiają suchej nitki na muralu z Beatą Kozidrak. Przekonują, że wygląda jak antyreklama i nie ma nic wspólnego ze sztuką. Co na to urzędnicy ratusza?
Biało-czerwone słupki stanęły wzdłuż alei kasztanowej, w jednym z najurokliwszych miejsc nad Zalewem Zemborzyckim będącym pomnikiem przyrody. Słupki mają ochronić aleję przed kierowcami i ich autami.
- To była ikona Puław. Przychodziły tu całe pokolenia. Widać, że ktoś chciał w to miasto wprowadzić trochę stylu - opowiada jeden z pomysłodawców wpisania puławskiego Domu Chemika do rejestru zabytków. Obiekt jest już po gruntownym remoncie.
Magdalena Cielecka, Anda Rottenberg, Jacek Bromski to tylko niektóre z osób, które podpisały się pod listem do Ministerstwa Kultury w sprawie kontrowersyjnej budowy w Mięćmierzu. Lokalne władze zgodziły się na budowę domu w sąsiedztwie projektowanego parku.
Do Kazimierza przyjeżdżam przez całe życie. Najpierw jako dziecko - z rodzicami i psem pakowaliśmy się w malucha i lipową nałęczowską aleją gnaliśmy w sobotni poranek w stronę Wisły. Na Rynku dość niemrawo budził się dzień - jedna lodziarnia, jeden kiosk z gazetami, kilka stolików przy murku.
Kazimierz stał się jednym z miejsc, gdzie ludzie przyjeżdżają, sami nie wiedząc, po co. Znaczący cios został mu ten zadany w połowie lat 60. przez organizację Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych. Ja nie mam na Kazimierz żadnej recepty. Raczej spokój - mówi Tadeusz Michalak, architekt i honorowy obywatel miasteczka, z którym związany jest od urodzenia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.