Kandydat na prezydenta RP Janusz Palikot, któremu przedstawiciele UMCS rzekomo z uwagi na bezpieczeństwo zabronili wygłoszenia wykładu na wydziale politologii zaatakował władze publicznej uczelni. Twierdzi, że podeptały wolność i powinny podać się do dymisji. - Nie lękajcie się! - zaapelował m.in do studentów.
Więcej
    Komentarze
    Nie jestem jego zwolennikiem, ale to porażka demokracji!
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    No bez przesady. Uczelnia to nie urząd i nie ma możliwości "zwolnienia" władz bo są stronnicze. To rektor odpowiada za to co się na uczelni dzieje, a rektor jest wybierany przez samą uczelnię. Tak w ogóle zastanawiam się co takiego ważnego miał Palikot do powiedzenia. Myślę, że dobrą zasadą jest nieudostępnianie uczelni na wizyty jakichkolwiek polityków, którzy nie pełnią funkcji publicznych. Chce przyjechać prezydent, minister - proszę bardzo, ale zwykły politykier, jaki by on nie był - niech organizuje zgromadzenie publicznie i na neutralnym terenie. Na temat działalności KUL-u w tej materii oczywiście nie warto się wypowiadać. Ta pseudouczelnia jest gotowa na każdą obrzydliwość.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Palikot to hipokryta i pozer. Może niech ktoś mu przypomni jak jego ochroniarze podczas spotkania w stalowej Woli poturbowali i wyrzucili człowieka, który był tylko krytyczny wobec jego bełkotu. Nagrania są na youtube i każdy może sprawdzić, jak wygląda demokracja według Palikota. Polecam film o tytule: Janusz Palikot w Stalowej Woli - bójka podczas spotkania
    @easy.przemo Oczywiście. Palikot to pozer. Ale czy hipokryta? Natomiast rektor nie powinien być hipokrytą, choć jest, nie powinien być pozerem (cokolwiek by to nie znaczyło) ale jest.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    A kto ciebie chce w Lublinie... ??!!! Wstyd dla Lublina... Wladze uczelni maja RACJE !!!!
    już oceniałe(a)ś
    7
    12