Wieczór pełen tańca i zabawy. Na festiwalu

Ideą corocznego koncertu specjalnego jest łączenie na jednej scenie talentów i doświadczeń mistrzów muzyki tradycyjnej oraz artystów znanych szerokiej publiczności. Tym razem skupił się on na repertuarze polskiej części Polesia, którego szeroki wachlarz tradycyjnego śpiewu i muzyki instrumentalnej przez lata zanikał. Pojawiły się jednak osoby, które postanowiły uratować go od zapomnienia. - Na Polesiu nie odnajdziemy już raczej aktywnych śpiewaczek, śpiewaków i muzykantów. Ale jest na szczęście skrzypek Eugeniusz Brożek z Włodawy. To właśnie od niego muzycy uczyli się, słuchając melodii tradycyjnych z tego regionu. Dalszą pracę z tym materiałem i stworzenie projektów opartych na muzyce tradycyjnej umożliwiły również prowadzone badania oraz nagrania archiwalne - tłumaczyła Karolina Waszczuk, dyrektorka festiwalu. W koncercie wystąpili Poleski Skład Smyczkowy oraz zespół Polesie_PL. Prezentowana przez nich tradycja regionu spotkała się z aranżacjami kompozytora Atanasa Valkova i improwizacjami śpiewaczymi jego żony Jagody Valkov. W sobotę na festiwalu zagra też estońska grupa Puuluup. Muzycy zapoznają publiczność z brzmieniem talharpy - tradycyjnego instrumentu kojarzonego niegdyś głównie ze szwedzką częścią społeczności wyspy Vormsi. Znana od średniowiecza talharpa cudem przetrwała do XX wieku, by od początku obecnego stulecia zacząć przyciągać coraz większe rzesze zainteresowanych jej oryginalnym dźwiękiem. Warto posłuchać również francuskiego zespołu Lolomis. Tworzona przez nich fuzja różnorodnych dźwięków, języków i emocji nie pozwala przypisać ich do jednego gatunku muzycznego. Teksty śpiewane przez charyzmatyczną wokalistkę Romane Claudel-Ferragui są zapożyczane z tradycji wielu odległych od siebie krańców Europy. Ich muzyka tworzy tło dla opowiedzenia historii o miłości, życiu i śmierci. Ostatniego dnia zagra zespół Odpoczno, inspirujący się tradycyjną muzyką regionu opoczyńskiego. Finał należeć będzie do projektu Balkan Taksim. Multiinstrumentalista Sasa-Liviu Stoianovici oraz odpowiedzialny za elektronikę Alin Zabrauteanu odwołują się do złożonego dziedzictwa bałkańskiego. Wśród ich inspiracji znajdziemy utwory serbskie, macedońskie, bułgarskie, albańskie, tureckie czy arumuńskie. Uczestnicy festiwalu będą mogli także wziąć udział w potańcówkach, na których zagrają m.in. Janusz Prusinowski Trio, Orkiestra Jarmarku Jagiellońskiego.

Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl

1 z 35

Ideą corocznego koncertu specjalnego jest łączenie na jednej scenie talentów i doświadczeń mistrzów muzyki tradycyjnej oraz artystów znanych szerokiej publiczności. Tym razem skupił się on na repertuarze polskiej części Polesia, którego szeroki wachlarz tradycyjnego śpiewu i muzyki instrumentalnej przez lata zanikał. Pojawiły się jednak osoby, które postanowiły uratować go od zapomnienia. - Na Polesiu nie odnajdziemy już raczej aktywnych śpiewaczek, śpiewaków i muzykantów. Ale jest na szczęście skrzypek Eugeniusz Brożek z Włodawy. To właśnie od niego muzycy uczyli się, słuchając melodii tradycyjnych z tego regionu. Dalszą pracę z tym materiałem i stworzenie projektów opartych na muzyce tradycyjnej umożliwiły również prowadzone badania oraz nagrania archiwalne - tłumaczyła Karolina Waszczuk, dyrektorka festiwalu. W koncercie wystąpili Poleski Skład Smyczkowy oraz zespół Polesie_PL. Prezentowana przez nich tradycja regionu spotkała się z aranżacjami kompozytora Atanasa Valkova i improwizacjami śpiewaczymi jego żony Jagody Valkov. W sobotę na festiwalu zagra też estońska grupa Puuluup. Muzycy zapoznają publiczność z brzmieniem talharpy - tradycyjnego instrumentu kojarzonego niegdyś głównie ze szwedzką częścią społeczności wyspy Vormsi. Znana od średniowiecza talharpa cudem przetrwała do XX wieku, by od początku obecnego stulecia zacząć przyciągać coraz większe rzesze zainteresowanych jej oryginalnym dźwiękiem. Warto posłuchać również francuskiego zespołu Lolomis. Tworzona przez nich fuzja różnorodnych dźwięków, języków i emocji nie pozwala przypisać ich do jednego gatunku muzycznego. Teksty śpiewane przez charyzmatyczną wokalistkę Romane Claudel-Ferragui są zapożyczane z tradycji wielu odległych od siebie krańców Europy. Ich muzyka tworzy tło dla opowiedzenia historii o miłości, życiu i śmierci. Ostatniego dnia zagra zespół Odpoczno, inspirujący się tradycyjną muzyką regionu opoczyńskiego. Finał należeć będzie do projektu Balkan Taksim. Multiinstrumentalista Sasa-Liviu Stoianovici oraz odpowiedzialny za elektronikę Alin Zabrauteanu odwołują się do złożonego dziedzictwa bałkańskiego. Wśród ich inspiracji znajdziemy utwory serbskie, macedońskie, bułgarskie, albańskie, tureckie czy arumuńskie. Uczestnicy festiwalu będą mogli także wziąć udział w potańcówkach, na których zagrają m.in. Janusz Prusinowski Trio, Orkiestra Jarmarku Jagiellońskiego.