Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi Sprawdź ofertę
    Szukaj
    Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
    wyborcza.pl Lublin

    Juwenaliowe ostatki. Tak studenci bawili się z zespołem Enej [ZDJĘCIA]

    Wiadomości z Lublina
    jack
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    1 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    2 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nataniel Marsal Cabitango, wokalista Raggafaya
    JAKUB ORZECHOWSKI
    3 z 28

    Nataniel Marsal Cabitango, wokalista Raggafaya
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    4 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    5 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    6 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    7 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    8 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    9 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Enej
    JAKUB ORZECHOWSKI
    10 z 28

    Enej
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    11 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    12 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    13 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    14 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    15 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    16 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nataniel Marsal Cabitango, czyli Chill, podczas koncertu grupy Raggafaya w Lublinie, maj 2015
    JAKUB ORZECHOWSKI
    17 z 28

    Nataniel Marsal Cabitango, czyli Chill, podczas koncertu grupy Raggafaya w Lublinie, maj 2015
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    18 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    19 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    20 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    21 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    22 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    23 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    24 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    25 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    26 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    27 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    28 z 28

    Nieuchronny koniec maja i zbliżająca się sesja przypominają, że to ostatni moment, aby wybrać się na koncerty organizowane w ramach tegorocznych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej. W piątek dla publiczności zgromadzonej na terenach zielonych PL zagrały dwa zespołu. Najpierw na scenie wystąpił Raggafaya. Zespół istnieje od stycznia 2004. Formacja powstała z inicjatywy sześciu osób, z których każda specjalizowała się w innej muzyce, począwszy od metalu po pop. Jednak główną gwiazdą był zespół Enej, finalista programu Must Be The Music. Kluczem do sukcesu okazało się wyważone połączenie przebojowych refrenów z folkowym zacięciem ubarwionym przez wszechobecne dęciaki. To przy ich największych hitach jak 'Skrzydlate Rece' czy ' Radio Hello' bawiły się tysiące studentów. To nie koniec święta żaków. Już w sobotę również na terenach zielonych Politechniki kolejny koncert. Na scenie pojawią się Grabaż ze Strachami Na Lachy. Do Lublina po raz kolejny przyjedzie też zespół Coma, który przypomni swój debiutancki album 'Pierwsze wyjście z mroku'. Początek imprezy w sobotę o godzinie 17.
    Więcej

      Popularne

      Komentarze
      Zaloguj się
      Chcesz dołączyć do dyskusji? Kup prenumeratę, by czytać artykuły i je komentować

      Wszystkie komentarze

      sortuj:
      od najnowszego od najstarszego od najpopularniejszego od najmniej popularnego

      Tematy ważne dla Lublina

      Tematy
      Ludzie
      Miejsca

      Warto przeczytać

      Magazyn Kuchnia
      Magazyny
      Licytacje, przetargi
      wyborcza.pl
      Serwisy partnerskie

      Copyright © Wyborcza sp. z o.o.

      Właściciel niniejszego serwisu nie wyraża zgody na zwielokrotnianie ani inne korzystanie z utworów rozpowszechnionych w tym serwisie, w celu eksploracji tekstów i danych. Więcej informacji w zastrzeżeniu dot. eksploracji tekstów i danych.