Kilkaset osób wzięło w sobotę udział w Festiwalu Kolorów - zdecydowanie najbarwniejszej imprezie w całej Polsce. Tysiące kolorów, dużo pozytywnej energii i jeszcze więcej roześmianych twarzy - tak w skrócie opisać można to, co działo się na błoniach w okolicy Areny Lublin. Impreza rozpoczęła się już chwilę po godz. 10 rano atrakcjami dla najmłodszych i mini zumbą. Na uczestników czekały też m.in. sety dj'skie oraz koncert zespołu Coria. Ale najważniejszym punktem zabawy był wyrzucany w górę wielobarwny proszek. Wśród atrakcji były też m.in. kule wodne z basenem, góra wspinaczkowa czy euro-bungee. Festiwal Kolorów (Festival of Colours) to coraz bardziej popularna zabawa polegająca na wyrzucaniu w górę przez tysiące ludzi różnokolorowych proszków, które tworzą wielką chmurę barw. Rok temu lublinianie pokazali jak kolorowo potrafią się bawić. Wówczas w grę zaangażowało się kilkaset osób. Festiwal Kolorów to pomysł, który przyszedł do Europy z Indii. Hindusi mają Holi, ruchome święto wiosny odbywające się na przełomie lutego i marca. Symbolizuje zwycięstwo dobra nad złem, więc ma bardzo radosny charakter. Hindusi niezależnie od wieku wychodzą wtedy na ulicę i rzucają w siebie kolorowymi proszkami i oblewają barwioną wodą. Za sprawą turystów i Internetu taka zabawa trafiła do Stanów Zjednoczonych i do Europy.
Wszystkie komentarze