Przejażdżka bryczką, pokazy rzemiosła kowalskiego i bogata galeria postaci z międzywojennej Polski. W sobotę w Muzeum Wsi Lubelskiej odbył się Jarmark koński.
Inscenizacja historycznego targu przeniosła widzów w czasy międzywojennych miasteczek ze scenami targowania się o konia oraz wieńczącego transakcję tradycyjnego opijania ją wódką. Jednodniowy, cykliczny jarmark nawiązuje do historycznych targów łęczyńskich i piaseckich organizowanych w okresie międzywojennym. W inscenizacji pojawiły się barwne postaci członków komisji targowej, gospodarza terenu, który otwiera i zamyka targ, prezentuje konie oraz zapowiada sprzedających i kupujących. Ponadto poznaliśmy Cygana, znawcę koni wraz ze swoimi 'kibicami', którzy podsycają atmosferę targu, Żyda uczestniczącego w sprzedaży jako świadek transakcji i uczestnik nielegalnego litkupu, posterunkowego, który pilnuje porządku i ma oko na złodziejaszków, 'miastowego cwaniaczka' próbującego oszukać gospodarza i pomocnika młynarza szukającego silnego konia do ciężkiej pracy, a także karciarzy i dziada szukających zarobku. Przy okazji można było podpatrzeć pracę kowala przy wyrobie i podkuciu konia oraz przejechać się bryczką.
Wszystkie komentarze