- Od lat interesuję się robotyką, a moja żona fotografią, dlatego postanowiliśmy połączyć siły i stworzyć coś unikalnego. Tak narodził się pomysł robienia zdjęć przy użyciu zdalnie sterowanego urządzenia latającego - mówi Marcin Wrona z firmy Kinesio - FlightCam. Jednym z fotografowanych przez nich miejsc był Plac Litewski.
Ze zdjęciami wykonywanymi z bezzałogowego statku powietrznego Marcin Wrona zetknął się w 2010 roku w USA. - Pierwszy raz pomyślałem wtedy, że fajnie byłoby coś takiego stworzyć w Lublinie. Jeszcze trzy lata temu nikt nie zajmował się tym w naszym mieście. Dzisiaj konkurencja jest ogromna, bo i sprzęt jest dostępny za stosunkowo niewielkie pieniądze - opowiada Wrona.
Marcin jest operatorem wielowirnikowca, jego żona Agnieszka to operator kamery i fotograf. Zdjęcia z wysokości robią od dwóch lat. - Plan lotu ustalamy przed startem maszyny, ponieważ w powietrzu mamy bardzo ograniczony czas. Przy niskich temperaturach sprzęt wytrzyma ok. 10 minut. Potem traci energię - tłumaczy Wrona. Właściciele firmy podkreślają, że priorytetem podczas wykonywania lotów jest bezpieczeństwo ludzi. Platforma jest wyposażona w systemy stabilizacji i wspomagania lotu, dzięki czemu ryzyko wystąpienia awarii jest zredukowane do minimum.
Więcej zdjęć znajduje się na stronie www.flightcam.pl
Wszystkie komentarze