Tradycyjną kilkuminutową kąpielą w Zalewie Zemborzyckim lubelskie morsy rozpoczęły w niedzielę nowy sezon. Na Marinę przyjechało w sumie kilkadziesiąt osób - część z nich przebranych za piratów. - To już taka tradycja, że pierwszej kąpieli towarzyszą dodatkowe atrakcje. W ubiegłym roku bawiliśmy się w klimacie rzymskim, teraz w roli głównej pojawił się piracki statek - mówi Zdzisław Szwed z Chełma, który 'morsuje' od dwóch lat. Jak tłumaczy, robi to nie tylko dla poprawy humoru i spędzenia czasu w świetnym towarzystwie, ale także dla zdrowia. - Od dwóch lat nie przeziębiam się i nie choruję na grypę. Zapewniam, że takie kąpiele zawsze przyniosą pozytywne efekty dla zdrowia - tłumaczy.
W niedzielę temperatura dochodziła do 15 stopni, dlatego lubelskie morsy mogły spędzić w wodzie nieco więcej czasu. - Dzisiaj spokojnie można siedzieć w zalewie nawet kwadrans. Ale przy minusowych temperaturach nie przebywamy w wodzie więcej, niż 4 minuty - dodaje Szwed. Przed kąpielą konieczna jest kilkunastominutowa rozgrzewka. Sezon będzie trwał do marca.
Wszystkie komentarze