W sobotę i niedzielę odbyła się trzecia już edycja zawodów wraków. Na torze na dawnym poligonie przy ul. Męczenników Majdanka
zmierzyli się właściciele aut, które są starsze niż dziesięć lat i których wartość nie przekraczała tysiąca złotych. Ze względu na błoto i już niemal zimową pogodę warunki na torze były ciężkie. Sprawiło to jednak, że impreza była bardzo widowiskowa. Było dużo hałasu, dymu i zdarzały się też mniej lub bardziej kontrolowane kraksy.
Ta edycja odbywała się pod hasłem 'Mikołajek'. Cały dochód z imprezy zostanie przeznaczony na remont sali zabaw w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym przy ul. Chodźki w Lublinie. W planach jest remontu ścian i kompleksowe wyposażenie w meble i zabawki. Oprócz pieniędzy z wpisowego na ten cel zostanie przeprowadzona zbiórka zabawek i licytacja gadżetów. Część zabawek została przekazana lubelskim motocyklistom, którzy w głośnym korowodzie pojechali pod szpital i wręczyli maluchom niespodzianki.
Każdy chętny mógł też przejechać się specjalnymi wrak-taksówkami i obserwować tzw. piłkę samochodową czy berka autami. Przy torze nie mogło też zabraknąć kuchni polowej.
Wszystkie komentarze