Kilkaset osób przeszło ulicami miasta w Orszaku Trzech Króli. Pochód poprowadzili mędrcy, w których wcielili się m.in. dwaj obcokrajowcy studiujący na KUL: ks. Abrahan Abui z Nigerii i Assef Salloom z Syrii. Trzeci król był reprezentowany przez osobę bezdomną. Monarchów i wszystkich uczestników orszaku na schodach zamku przywitał metropolita lubelski arcybiskup Stanisław Budzik. Potem królowie wraz z mieszkańcami Lublina przeszli al. Tysiąclecia, ul. Lubartowską, Świętoduską na Krakowskie Przedmieście gdzie spotkali także Heroda. W trakcie marszu do orszaku dołączył także czwarty król w formie figury zawieszonej nad ziemią. Miał on reprezentować 'spóźnialskich', czyli tych, którzy dopiero pod koniec życia odnajdują Boga. Z kolędą na ustach orszak przeszedł dalej deptakiem i ul. Królewską do Archikatedry Lubelskiej. Tam królowie oddali pokłon urodzonemu w szopie Chrystusowi i każdy w swoim języku pozdrowił Świętą Rodzinę. Zwieńczeniem uroczystości była uroczysta msza św. z pobłogosławieniem rozdanych wcześniej dzwoneczków. Po mszy lublinianie wzięli udział we wspólnym kolędowaniu.
Wszystkie komentarze