Ośrodek Wczesnej Interwencji dla Osób z Problemem Alkoholowym i ich Rodzin. Tak oficjalnie nazywa się otwarta w piątek izba wytrzeźwień mieszcząca się w budynku Komendy Miejskiej Policji przy ul. Północnej 3. Do izby trafią osoby, które będą pod wpływem alkoholu i dodatkowo będą zachowywać się agresywnie lub nieobyczajnie. - Przywiezie ich do nas policja lub straż miejska. Na miejscu lekarz oceni stan danej osoby. Aby umieścić go w naszym ośrodku badanie alkomatem musi wskazać minimum 0,5 promila alkoholu w organizmie. Osoby poniżej tego progu będą odsyłane. Tak będzie też z osobami mającymi powyżej 3,5 do 4 promili. To już stan zagrażający życiu. Takie osoby zostaną przewiezione na oddział toksykologiczny - mówi dr Jacek Krysa, jeden z lekarzy pracujących w izbie wytrzeźwień.
'Pacjenci', którzy zostaną zakwalifikowano do pobytu w izbie trafią do jednej z sal - dla mężczyzn, kobiet lub nieletnich. Przygotowano też izolatkę oraz salę dla osoby agresywnej, którą trzeba będzie przywiązać pasami. Pobyt w ośrodku będzie trwał maksymalnie 24 godziny. W tym czasie osoba pijana będzie musiała wytrzeźwieć. Pobyt w ośrodku będzie drogi, wyniesie 299,98 zł. Co w przypadku niepłacących? Każdy przypadek ma być analizowany osobno, a w przypadku osób w trudnej sytuacji opłata może być nawet rozłożona na raty. Przykłady z innych podobnych ośrodków w kraju pokazują, że ściągalność opłat wynosi ok. 30 proc. Resztę miasta muszą pokrywać z własnego budżetu.
Prezydent Krzysztof Żuk podczas otwarcia izby podkreślał, że z perspektywy czasu decyzja o jej zamknięciu była błędem. Teraz ośrodek ma działać kompleksowo i pomagać osobom z problemem alkoholowym. Izba wytrzeźwień znacząco odciąży też szpitalne oddziały ratunkowe, do których zazwyczaj trafiali pijani.
Wszystkie komentarze