Lublin w Europejskiej Stolicy Kultury. Podróż po 700-letnej historii
Lublin zajął już jedną z głównych ulic Wrocławia. Tam pokazuje swojego ducha, prezentuje kulturalny potencjał i zaprasza turystów na organizowane w przyszłym roku obchody 700-lecia miasta. To wynik umowy zawartej w ubiegłym roku w ramach Koalicji Miast, czyli współpracy czterech metropolii, które ubiegały się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury z Wrocławiem, zwycięzcą konkursu. Jej celem jest m.in. prezentacja dorobku kulturalnego Gdańska, Katowic, Lublina i Łodzi na "scenie Wrocławia" w 2016 roku. Lublin prezentuje się tam jako pierwszy. Do 29 maja na ul. Szajnochy, w samym centrum stolicy Dolnego Śląska wystąpi ponad stu artystów wywodzących się z naszego miasta.
Głównym punktem prezentacji jest widowisko w reżyserii Janusza Opryńskiego. Spektakl łączy potencjał środowiska artystycznego z doświadczeniem teatralnym i sztuką slackline'u. Miejscem, w którym rozgrywa się akcja jest podniebna przestrzeń nad ulicą Szajnochy. Występuje w nim para bohaterów, która poprowadzi widzów przez 700-letnią historię Lublina.
Program teatralny naszej obecności we Wrocławiu uzupełni m.in. Paweł Passini, który pokaże "Kryjówkę", Łukasz Witt-Michałowski z performatywnym czytaniem "Pogromu w przyszły wtorek" na podstawie prozy Marcina Wrońskiego i doskonale znanym mieszkańcom Lublina spektaklem "Zły" oraz Przemysław Buksiński, który przypomni "Legendy Dawnego Miasta". Leszek Mądzik z kolei, założyciel Sceny Plastycznej KUL pokaże instalację scenograficzną pt. "Negatyw". Na ul. Szajnochy nie zabraknie także sztuk wizualnych.
Koszt całej prezentacji Lublina we Wrocławiu wynosi 700 tys. zł, z czego 500 tys. pokrywa minister kultury, pozostałą część wykłada miasto.
Wszystkie komentarze