W pierwszym meczu barażowym o awans do II ligi piłkarze Motoru przegrali na Arenie Lublin z Olimpią Elbląg 0:1. Jedyną bramkę zdobył w 85. minucie meczu Paweł Piceluk, były napastnik Motoru Lublin, nie chciany w klubie z al. Zygmuntowskich. Co ciekawe napastnik Olimpii Elbląg w mijających rozgrywkach III ligi zdobył aż 32 bramki. Piceluk strzelił w sobotę na Arenie jeszcze jedną bramkę, ale sędzia dopatrzył się spalonego. - Wydaje mi się, że bramkę zdobyłem prawidłowo - mówił po meczu Paweł Piceluk. - Przegraliśmy pierwszy mecz, ale jeszcze nic straconego - podkreślali piłkarze Motoru. Zacięty mecz, w którym obydwa zespoły miały kilka szans do zdobycia bramki obejrzało aż 8 919 widzów. To tegoroczny rekord frekwencji na Arenie Lublin na meczu piłkarskim. Mimo porażki piłkarze Motoru wciąż są w grze. W środę o godz. 17 w Elblągu rewanż. Motorowi da awans każde zwycięstwo jedną bramką. W przypadku rezultatu 1:0 dla naszych sędzia zarządzi dogrywkę. A jeśli i ona nie przyniesie rozstrzygnięcia arbiter zarządzi rzuty karne. A więc do środy. Trzymamy kciuki.
Wszystkie komentarze