Od piątku trwa w Lublinie 10. edycja Jarmarku Jagiellońskiego. W tym roku do naszego miasta przyjechało blisko 300 artystów z Polski, Ukrainy, Białorusi, Słowacji i Litwy. Impreza od lat jest doskonałą okazją do spotkania rzemieślników i wytwórców rękodzieła z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Artyści potrafią opowiedzieć historię każdego z wystawianych przedmiotów - jak się je wykonuje i ile zajmuje to czasu. Goście Jarmarku prowadzą także warsztaty, przekazując wiedzę, którą sami zdobyli od swoich rodziców czy dziadków. Ale jarmark to także podwórko na błoniach Zamku Lubelskiego. Można tu zagrać w kółko i krzyżyk, ułożyć olbrzymią wieżę z Jengi XXL, dowiedzieć się, na czym polegała gra w wielbonia czy spróbować swoich sił w chodzeniu na szczudłach. Na zamienionych w ogromny plac zabaw błoniach nie brakuje również opowiadaczy, którzy zabierają dzieci i dorosłych w niesamowity świat baśni i legend. Jarmark jagielloński trwa do niedzieli 14 sierpnia. Wstęp wolny.
Wszystkie komentarze