Litewski jest ogrodzony płotem a na teren budowy nie można wchodzić. Ale w piątek postępy przy inwestycji podglądaliśmy z okna Poczty Głównej. Plac przechodzi prawdziwą rewolucję. W ramach prac wymieniana jest nawierzchnia. Poza tym deptak przedłużany jest do ul. 3Maja. Prawdziwym magnesem nowego Litewskiego ma być jednak nowa fontanna, zmieniania już po raz kolejny.
Historia wodotrysku w tym miejscu to czasy hitlerowskiej okupacji. Niemcy zbudowali na Litewskim przeciwpożarowy zbiornik. W pierwszych latach po wojnie władza ludowa postanowiła przerobić poniemiecki basen na fontannę. Została uruchomiona wiosną 1949 roku, ale nie podobała się mieszkańcom. Na 22 lipca 1956 r. władze Lublina zafundowały kolejną, która przypominała betonowy nocnik. Trzeba było więc kolejnej modernizacji. Do niedawna lublinianom służyła fontanna z początku lat 60. Ta jest już jednak zdemontowana.
Podczas prowadzonego właśnie liftingu placu zlikwidowana będzie też uliczka biegnąca wzdłuż budynków UMCS i hotelu Europa.
Remont ma potrwać do końca kwietnia przyszłego roku. Ratusz zapłaci za niego wykonawcy, czyli warszawskiej firmie Budimex, 48,8 mln zł. Modernizacja obejmie też dwa mniejsze place - o. Krąpca oraz Czechowicza. md
Wszystkie komentarze