W sobotę Teatr Osterwy zorganizował pierwszy w swojej historii kiermasz kostiumów. Podczas niego można było kupić oryginalne stroje, w których występowali aktorzy. - Przeszedł nasze oczekiwania- przyznaje Barbara Wołosiuk, kostiumolog. Już w niecałą godzinę od rozpoczęcia wyprzedaży, rozeszło się około czterdziestu kostiumów. Jednym z droższych była tunika, w której aktorzy zagrali w 'Cezarze i Kleopatrze' w 1968 r. Kosztowała 300 zł. 50 zł tańsza była zbroja z juty z tego samego spektaklu. Suknię z 'Celestyny' z 1977 r. można było kupić już za 30 zł, suknię z 'Kordiana' z 1999 r. za 220 a pelerynkę gwardzisty z 'Trzech muszkieterów' wystawianych w 1998 r. za 100 zł.
Chętnych nie brakowało, a powody zakupu były różne. Na przykład panie z jednej z podlubelskich gmin potrzebowały przebrań dla swojego kółka teatralnego a ktoś odrestaurował zabytkowy dwór, więc elementy szlacheckiego stroju, a konkretnie kontusz, będą się z nim dobrze komponować. Prawdopodobnie teatr zorganizuje kolejne kiermasze. Barbara Wołosiuk mówi, że w magazynie jest około 12 tys. elementów kostiumów męskich, damskich - 9 tys. Zaznacza jednak, że nie wszystkie są na sprzedaż ponieważ niektóre mają dużą wartość historyczną, chociażby ze względu na ich twórców. Mowa m.in. o strojach znanej i cenionej scenograf Teresy Roszkowskiej. Jednak te wystawione w kiermaszu także wiążą się z cenionymi nazwiskami. Są wśród nich np. projekty Teresy Targońskiej czy Mariana Kołodzieja. md
Wszystkie komentarze