- Nie pozwalamy na łamanie prawa. Państwo jest dla wszystkich, nie dla wybranych - przemawiał Tomasz Warzocha z Partii Razem podczas demonstracji na pl. Łokietka w Lublinie. Kilkaset osób przyszło w sobotę o godz. 15 zamanifestować swój sprzeciw wobec polityki PiS, która ogranicza wolność mediów i demontuje państwo prawa. W odróżnieniu od innych tego typu demonstracji, tym razem przyszło bardzo dużo młodych ludzi.
- Nie można w imię ideologii narodowej dyskryminować ludzi, którzy uciekają przed wojną i potrzebują schronienia. Musimy protestować, kiedy PiS chce zrobić z państwa swój folwark. Nikt nie może stać ponad prawem - przemawiał jeden z nich.
Na wiecu oprócz Partii Razem, głównego organizatora wiecu, byli też przedstawiciele Nowoczesnej KOD i PO. Kilkusetosobowy tłum wznosił okrzyki ' To nie jest dobra zmiana, konstytucja połamana', Stop łamaniu demokracji' czy 'Wolne media'. Zabrał głos także jeden z dawnych działaczy Solidarności. - Byłem kiedyś redaktorem podziemnej gazety. Nie było wtedy niezależnej prasy w obiegu oficjalnym. Teraz jeszcze mamy niezależnych dziennikarzy, którzy rzetelnie informują, o tym co się w Polsce dzieje. Ale czy długo tak będzie? W obronie wolności mediów musimy protestować. To ważne - zakończył i zebrał gromkie oklaski.
- Samowola rządzących musi spotkać się ze zdecydowanym obywatelskim głosem protestu. Prawo i Sprawiedliwość brutalnie podeptała wczoraj prawa obywatelskie w Sejmie i pod Sejmem - mówił Tomasz Warzocha. pk
Wszystkie komentarze