PiS ścina, KOD sadzi - pod takim hasłem lubelscy działacze KOD zasadzili na terenie wąwozu Rury ponad pięćdziesiąt drzewek. - Akcja jest wynikiem naszej dezaprobaty wobec wycinki drzew na skutek wprowadzenia ustawy ministra Szyszki. To jest taki akt rozpaczy z naszej strony. Chcemy coś zrobić, żeby ta Polska była zielona, może jeszcze nie teraz, bo drzewa są młode, ale kiedyś urosną i będą służyć młodszym pokoleniom - mówi jedna z uczestniczek wydarzenia.
Przedsięwzięcie było jednorazowe i symboliczne, ale organizatorzy nie wykluczają, że jesienią też będą chcieli zasadzić kolejne drzewa.
Podczas spotkania nie zabrakło też przeciwników, którzy krytykowali sam pomysł uważając, że jest on wyłącznie działaniem politycznym. Niektórzy twierdzili, iż nasadzenia będą w przyszłości przeszkadzać dzieciom bawiącym się tam na sankach.
Akcja odbyła się za zgodą Miejskiego Przedsiębiorstwa Zieleni w Lublinie, a miejsce wskazał Miejski Architekt Zieleni. Działacze zasadzili na wyznaczonym obszarze 51 drzewek ozdobnych, głównie jabłonie, ale również jarzębiny i wierzbę, a po pracy wspólnie odśpiewali kilka zwrotek popularnego kiedyś przeboju Skaldów 'Wszystko kwitnie wkoło'.
Wszystkie komentarze