Kilka tysięcy osób wzięło udział w nocy z piątku na sobotę w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej. Do wyboru mieli cztery trasy: niebieską (31 km wokół Zalewu Zemborzyckiego), żółtą (44 km), czerwoną (46 km) i fioletową (41 km), które prowadziły do Sanktuarium w Wąwolnicy. EDK rozpoczęła się mszą świętą w Archikatedrze Lubelskiej. Pielgrzymi szli całą noc, w milczeniu, po polnych i leśnych ścieżkach, po drodze rozważali Mękę Pańską. Nie mieli łatwych warunków, bo temperatura spadła poniżej zera. Na trasie na uczestników czekali mieszkańcy pobliskich miejscowości z ciastem, ciepłym posiłkiem i herbatą. Pierwsi pielgrzymi byli w Wąwolnicy ok. godz. 5.
Ekstremalna Droga Krzyżowa odbyła się po raz pierwszy w 2009 roku. Idea akcji narodziła się w trakcie spotkań Męskiej Strony Rzeczywistości, a jej twórcą jest ksiądz Jacek Stryczek, Prezes Stowarzyszenia WIOSNA. Z Lublina EDK wyruszyła już po raz trzeci. Jak czytamy na oficjalnej stronie 'EDK jest miejscem dla każdego mężczyzny szukającego Boga i chcącego odkryć swoją tożsamość. Powstała z potrzeby zmiany - zmiany standardowego spojrzenia na mężczyznę w Kościele.' tko
Wszystkie komentarze