Firma Ursus pokazała swój najnowszy pojazd podczas wizyty ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina w Lublinie. Pojazd ma nazwę City Smile Fuel Cell Electric Bus i powstał we współpracy spółki Ursus Bus z zagranicznymi firmami. Ma być produkowany w zakładach Ursusa w Lublinie. - Pierwsza seria zostanie skierowana do produkcji niezwłocznie po podpisaniu pierwszych zamówień. Intensywnie pracujemy nad pozyskaniem odbiorców. Mam nadzieję, że to kwestia od kilku do kilkunastu miesięcy - mówi Karol Zarajczyk, prezes spółki Ursus.
Pojazd pomieści co najmniej 75 pasażerów, w tym 28 na miejscach siedzących. Jest w całości niskopodłogowy. Zasilanie będzie stanowił wodór składowany w ośmiu butlach umieszczonych na dachu pojazdu. Ich pojemność to 35 kilgramów. Pojazd spala ok. siedem kilogramów wodoru na sto kilometrów. Na jednym tankowaniu będzie mógł przejechać ok. 450 kilometrów. - Pojazdy zasilane paliwem wodorowym to przyszłość w transporcie drogowym. Liczymy na spore zainteresowanie naszym autobusem elektryczno-wodorowym na rynkach zachodnioeuropejskich, na których tego typu środki transportu ze względów ekologicznych są coraz popularniejsze i kosztowo bardziej konkurencyjne w porównaniu z tradycyjnymi pojazdami - dodaje prezes Zarajczyk.
Ursus ma też w swojej ofercie dwa autobusy elektryczne - Ursus City Smile oraz Ursus Ekovolt. Wszystkie są produkowane w lubelskim zakładzie. Jak deklarują władze spółki co roku z taśmy może zjeżdżać nawet 100 autobusów. Natomiast według założeń za trzy-cztery lata Ursus ma produkować nawet kilkaset elektrycznych autobusów i trolejbusów rocznie.
Wszystkie komentarze