Piłkarze Motoru wygrali 12 z rzędu mecz tej wiosny. W III-ligowych derbach Lubelszczyzny pokonali na Arenie Lublin świdnicką Avię 2:0.
Oczywiście gospodarze byli faworytem tego spotkania, ale świdniczanie zagrali bardzo ambitnie i stworzyli kilka groźnych sytuacji pod lubelską bramką. Prowadzenie dla gospodarzy mógł uzyskać Kamil Stachyra, lecz piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek. Próbowali także swych sił Paweł Kaczmarek i Michał Paluch, ale bez powodzenia. W zespole gości natomiast groźnie uderzył Piotr Piekarski, były gracz Motoru, jednak bramkarz obronił. Tuż przed przerwą Motor zdobył gola, ale arbiter dopatrzył się faulu Palucha i bramki nie uznał, co spotkało się z gorącymi protestami gospodarzy, a trenera Marcina Sasala sędzia odesłał na trybuny.
Zaraz po przerwie bramkę mogli zdobyć goście, lecz Mateusz Wołos spudłował. W 60. minucie Motor uzyskał prowadzenie, po uderzeniu z woleja Kamila Majkowskiego. Na pięć minut przed końcem spotkania ten sam zawodnik ustalił wynik meczu na 2:0.
W tej chwili zółto-biało-niebiescy z dorobkiem 55 punktów i wyprzedzają ostrowieckie KSZO (52 pkt) oraz Garbarnię Kraków (też 52 pkt), ale oba te zespoły rozegrały odpowiednio jedno i dwa spotkania mniej. W następnej kolejce Motor zagra 13 maja na wyjeździe z KSZO.
Wszystkie komentarze