Więcej
    Komentarze
    Trzeba przyznać, że sporo dobrego zdarzyło się podczas tej imprezy. Mam na myśli niestety tylko repertuar i jakość nagłośnienia, która zwłaszcza na błoniach była rewelacyjna. Rzadko zdarza się słyszeć koncerty, gdzie nie ma problemu z wokalem, a wszystkie instrumenty brzmią niemal studyjnie. Brawo. Z rzeczy złych - z niesmakiem obserwowałem pracę ochrony oraz zachowanie części publiczności. Nie widzę nic złego w tym, że na koncercie jazzowym 90% słuchaczy w ogóle jazzu nie słucha (ot przyszli, bo za darmo jest, ale to nie problem). Natomiast fakt, że dużo osób paliło, co jest prawnie zabronione (ochrona oczywiście nie zwracała na to uwagi), a jeszcze więcej było po prostu pijanych, jest po prostu oburzający. Sporo było też jakiejś dziwnej dziczy, która co najwyżej do dojenia świń się nadaje, a nie na (jakikolwiek) koncert. To wszystko każe się zastanowić nad formułą imprezy. Może na przyszłość nie wpuszczać każdego przybłędy, tylko np. kazać się ludziom rejestrować? Może ochrona powinna jednak reagować i usuwać ewidentnie pijanych? Nie mówiąc o tym, że skandalem jest sprzedawanie ledwo trzymającym się na nogach i bełkocącym osobnikom piwa, co widziałem na własne oczy. To rzuca duży cień na tę fajną imprezę.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0