- To jeden z najpopularniejszych utworów na całym świecie. Z pozoru komiczny, w rzeczywistości stawia mnóstwo pytań o życie, przyszłość i poszukiwanie własnej drogi. Pełno tu też rozmaitych ludzkich obsesji, które nas prześladują i od których uciekamy, a które cały czas wracają - mówi Maria Sartova, reżyserka opery 'Czarodziejski flet', której premiera odbędzie się w sobotę w Teatrze Muzycznym. Napisane przez Wolfganga Amadeusza Mozarta dzieło na zawsze zapisało się w historii teatru. Stało się to za sprawą muzyki, ale 'Czarodziejski flet' znaczy dziś więcej niż tylko ostatnia opera geniusza. To także ponadczasowe dzieło pełne symboliki odnoszącej się do ludzkiej natury i kultury. - Na scenie będzie młodość i energia. Trudno powiedzieć, że jesteśmy całkowicie zgodni z librettem, bo zrobiliśmy uwspółcześnioną wersję. Chciałabym jednak, by sami państwo ją odczytali. Jeśli zostanę zrozumiana, będzie to mój sukces - dodaje reżyserka. Premiera w sobotę o godz. 18. Kolejne spektakle 15, 21 i 22 października.
Wszystkie komentarze