Budowa zakładu przy ul. Turystycznej ruszyła w 1926 r. Tego zadania podjęła się amerykańska firma Ulen&Company, ta sama, która budowała w Lublinie wodociąg, elektrownię i gazownię. Ubój zwierząt rozpoczęto na początku stycznia 1929 r. Na terenie rzeźni funkcjonowała też jatka, gdzie lublinianie mogli kupić świeże mięso. Zakładowi wiodło się całkiem nieźle, cały czas się rozbudowywał. Od lat 30. produkowano w nim konserwy. Przy Turystycznej 9 powstało też laboratorium bakteriologiczne. W związku z planami eksportu wyrobów do innych europejskich krajów, m.in. Włoch, Austrii, Danii, Belgii i Anglii przy zakładzie powstała rampa kolejowa oraz tor, który dochodził do chłodni. Był to zakład bardzo nowoczesny jak na tamte czasy. Miasto potrzebowało nowej rzeźni, by poprawić warunki uboju zwierząt i móc przeprowadzać go pod nadzorem specjalistów, przestrzegając norm sanitarnych. Wcześniej, zanim powstała rzeźnia, mięso psuło się bardzo szybko, bo jeszcze na etapie wstępnej obróbki, czego efektem były liczne zatrucia. Rzeźnię rozpoznamy po charakterystycznej wieży ciśnień zwieńczonej ażurową balustradą, którą doskonale widać z ul. Turystycznej. Plac przy rzeźni jest jednym z symboli Holocaustu. W marcu 1942 hitlerowcy rozpoczęli transporty lubelskich Żydów do Bełżca. Historycy szacują, że na bocznicy do bydlęcych wagonów wtłoczono i wywieziono do fabryki śmierci 26 tysięcy osób. Po wojnie przez wiele lat lubelski Umschlagplatz był zapomniany. Bocznicę przy ul. Turystycznej hitlerowcy wybrali nieprzypadkowo, znajdowała się stosunkowo blisko getta, na obrzeżach Lublina. A to ułatwiało utrzymanie zbrodni w tajemnicy, tym bardziej że na Turystyczną Żydów pędzono w nocy. Dziennie w wagonach do obozu zagłady odprawianych było ok. 1,5 tys. osób. Badacze nie znają ani jednej relacji bezpośredniego świadka, która mówiłaby o tym, co się działo na samej rampie. Jednak świadkami zbrodni byli mieszkańcy ul. Kalinowszczyzna, którą pędzono Żydów. Dramat wiedzieli też pracownicy rzeźni. Po wojnie przy Turystycznej nadal odbywał się ubój mięsa. W 1949 r. utworzono tam Zakłady Mięsne, które również były rozbudowywane. W latach 90. przedsiębiorstwo działało jeszcze pod szyldem LubMeat SA, ale w 2002 r. kłopoty finansowe doprowadziły do upadku firmy. To właśnie od tej pory pogłębia się degradacja rzeźni.
Wszystkie komentarze