Fot. Lubelska Agora Modernizmu
To właśnie tutaj tysiącom osób ziścił się sen o wymarzonym M, do którego wprowadzali się często ze spartańskich warunków. Pani Jadwiga przyszła mieszkać na LSM z wielorodzinnej kamienicy z toaletą na zewnątrz, przez co widok wanny w nowym mieszkaniu budził ogromny zachwyt u jej dzieci.
Ale zdecydowanie gorzej miała pani Lucyna, która musiała szukać oddzielnego lokum dla małego synka, bo właściciel stancji nie zgadzał się, by mieszkała u niego rodzina z dzieckiem. I chociaż nowoczesne jak na PRL bloki, wielu osobom dawały w końcu szansę na godne życie, to niektórym zmiana adresu na LSM przychodziła z ciężkim sercem. - Nie pójdę w polu mieszkać - zarzekał się ojciec pani Zofii.
Te wszystkie wspomnienia postanowili pozbierać organizatorzy Dni Modernizmu, które odbyły się w Lublinie wiosną 2016 r. Prosili również mieszkańców o zdjęcia z rodzinnych archiwów zrobionych LSM. Dzięki temu powstał album złożony z niepublikowanych dotąd zdjęć, na których widać jak rozwijała się dzielnica.
Częsty motyw wspomnień to kurz, ciężarówki dowożące materiały na budowę i dzieci bawiące się w konstrukcjach z prefabrykatów, z których powstały bloki. Przynosząc swoje zdjęcia mieszkańcy przypomnieli też o kinie urządzonym w baraku, czy harcówkach mieszczących się w piwnicach. Odpoczywać można było z kolei w sadach, których wokół nie brakowało. LSM powstał przecież na dawnych polach a bloki zastąpiły wiejskie chaty.
Zdjęcia pokazują w większości osiedla LSM w latach 60, min. targ przy ul. Wilieńskiej, bloki przy Skierki, plac zabaw z rakietą na os. Mickiewicza, pawilon handlowy przy ul. Grażyny. Kilka fotografii zostało zrobionych w latach 70.
Wszystkie komentarze