Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi Sprawdź ofertę
    Szukaj
    Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
    wyborcza.pl Lublin

    Studniówka Zamoya. Tak się bawili maturzyści z II LO [ZDJĘCIA]

    Wiadomości z Lublina
    Jakub Orzechowski, pko
    .
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    1 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    2 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    3 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    4 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    5 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    6 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    7 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    8 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    9 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    10 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    11 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    12 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    13 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    14 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    15 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    16 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    17 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    18 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    19 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    20 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    21 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    22 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    23 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    24 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    25 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    26 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    27 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    28 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    29 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    30 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    31 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    32 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    33 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    34 z 34

    Około 500 osób bawiło się w sobotni wieczór i noc w Centrum Kongresowym Atelia w Lublinie mieszczącym się na tyłach hotelu Luxor. To uczniowie wraz z osobami towarzyszącymi oraz nauczyciele z II Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Lublinie czyli popularnego 'Zamoya', którzy mieli swoją studniówkę. Bal zapowiadający zbliżającą się wielkimi krokami maturę zaczął się oczywiście od tradycyjnego poloneza. Impreza rozpoczęła się o godz. 19, a ostatni z uczestników opuszczali ją już nad ranem. Dla rodziców tegorocznych maturzystów studniówka była sporym wydatkiem. Uczniowie szkoły musieli zapłacić 340 złotych. Jeśli osoba towarzysząca była spoza Zamoya trzeba było dopłacić dodatkowe 140 zł. Do tego trzeba było doliczyć koszty garnituru czy sukni balowej, fryzjera a czasem i makijażystki.
    Więcej

      Popularne

      Komentarze
      Zaloguj się
      Chcesz dołączyć do dyskusji? Kup prenumeratę, by czytać artykuły i je komentować

      Wszystkie komentarze

      sortuj:
      od najnowszego od najstarszego od najpopularniejszego od najmniej popularnego
      Ładnie to nawet wygląda. Mój rocznik (73) bawił się na dolnej sali gimnastycznej. Było dobrze :) Sam nie wiem czy studniówki w salach zewnętrznych to dobry pomysł. Może teraz się już nie da zrobić ich w budynkach szkolnych. Ewidentnie było taniej, i mniej olśniewająco, ale humory dopisują i wtedy i dziś. Pozdrawiam.
      już oceniałe(a)ś
      1
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz

      Tematy ważne dla Lublina

      Tematy
      Miejsca

      Warto przeczytać

      Magazyn Kuchnia
      Magazyny
      Licytacje, przetargi
      wyborcza.pl
      Serwisy partnerskie

      Copyright © Wyborcza sp. z o.o.

      Właściciel niniejszego serwisu internetowego korzystając z uprawnienia, przyznanego przez art. 4 ust. 3 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/790 z dnia 17 kwietnia 2019 r. w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym oraz zmiany dyrektyw 96/9/WE i 2001/29/WE (Dz. U. UE. L. z 2019 r. Nr 130, str. 92) nie wyraża zgody na zwielokrotnianie, wykorzystywanie lub przechowywanie jakichkolwiek treści w postaci tekstów i danych oraz programów komputerowych i baz danych dostępnych w serwisie internetowym, w celu ich eksploracji polegającej na analizie, również przy zastosowaniu zautomatyzowanych technik, dążącej do wygenerowania informacji obejmujących w szczególności wzorce, tendencje i korelacje. Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy eksploracji treści dokonywanej w celu umieszczania stron internetowych w ramach wyników wyszukiwania, jak też nie ma na celu i nie może być interpretowane jako wyłączenie lub ograniczenie uprawnień konsumentów do korzystania z treści w ramach udzielonego zezwolenia lub dozwolonego użytku. Uzyskaj więcej informacji w Zastrzeżeniu dot. eksploracji tekstów i danych