W niedzielę odbył się 6. Maraton lubelski. Wystartowało w nim 585 biegaczy. Nie wszystkim udało się jednak dotrzeć do mety. Bieg ukończyły 562 osoby. Najlepszy, podobnie zresztą jak w ubiegłych latach był Rafał Czarnecki ze Skarżyska-Kamiennnej, który przebiegł trasę w 2 godziny 38 minut i 14 sekund. Ponad siedem minut później na mecie zjawił się włoski biegacz Alessandro Mocellin. Trzeci był Jacek Chruściel z Międzyrzeca Podlaskiego. Ostatni z biegaczy na metę przybiegł po 5 godzinach i 37 minutach.
Biegacze wyruszyli na trasę o godz. 9. Start i meta były zlokalizowane na stadionie lekkoatletycznym Startu. Trasa wiodła Al. Zygmuntowskimi, ul. Lubelskiego Lipca '80, pl. Bychawskim, Kunickiego, Zemborzycką, Żeglarską do tamy nad Zalewem Zemborzyckim. Następnie biegacze mieli do pokonania podwójną pętlę po ścieżce rowerowej wokół Zalewu Zemborzyckiego. Z tamy wbiegli na ścieżkę rowerową wzdłuż rzeki Bystrzycy mi dalej do Mostu Kultury, a potem Al. Zygmuntowskimi dobiegali do stadionu.
6. Maratonowi lubelskiemu towarzyszył Bieg Koziołka, w którym uczestnicy mieli do pokonania trasę 15 kilometrów.
Wszystkie komentarze