Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi Sprawdź ofertę
    Szukaj
    Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
    wyborcza.pl Lublin

    Żużlowcy znowu gromią. Kibice skandowali: "Nowy stadion dla Lublina!" [ZDJĘCIA]

    Wiadomości z Lublina
    Krzysztof Mazur, pko
    .
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    1 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Kibice żużlowego Motoru Lublin
    KRZYSZTOF MAZUR
    2 z 31

    Kibice żużlowego Motoru Lublin
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    3 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru w tym sezonie spisują się świetnie
    KRZYSZTOF MAZUR
    4 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru w tym sezonie spisują się świetnie
    Fani żużlowego Motoru Lublin
    KRZYSZTOF MAZUR
    5 z 31

    Fani żużlowego Motoru Lublin
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    6 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    7 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    8 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    9 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Nieoczekiwanie Speed Car Motoru Lublin znalazł są w poważnych tarapatach niepokonani
    KRZYSZTOF MAZUR
    10 z 31

    Nieoczekiwanie Speed Car Motoru Lublin znalazł są w poważnych tarapatach niepokonani
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    11 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    12 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    13 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    14 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    15 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    16 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    17 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    18 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    19 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    20 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    21 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Kibice na stadionie żużlowym w Lublinie
    KRZYSZTOF MAZUR
    22 z 31

    Kibice na stadionie żużlowym w Lublinie
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    23 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    24 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    25 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    26 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    27 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    28 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    29 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    30 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    KRZYSZTOF MAZUR
    31 z 31

    Żużlowcy Speed Car Motoru Lublin udanie zainaugurowali rundę rewanżową Nice I Ligi. W niedzielę na własnym torze wysoko pokonali Euro Finnance Polnię Piła i zdobyli punkt bonusowy. Do niedzielnego spotkania Speed Car Motor Lublin przystępował jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w lidze. Żużlowcy z Lublina sześć razy wygrywali i tylko raz zremisowali. Ostatnie zwycięstwo odnieśli niecałe dwa tygodnie wcześniej pokonując na wyjeździe swojego niedzielnego rywala Euro Finnance Polonię Piła 49:41. W rewanżu nie mógł wystąpić Oskar Bober, który odczuwa skutki niedawnego upadku, w którym doznał kontuzji ręki. Do składu wrócił natomiast Paweł Miesiąc. Pierwszy raz w sezonie wystąpił natomiast Emil Peroń. Żużlowcy rywalizowali w trudnych warunkach, bo spotkanie zostało rozegrane o godz. 14.45, kiedy termometry pokazywały w cieniu blisko 30 stopni Celsjusza. Tor trzeba było kilkukrotnie podlewać, bo przy tak wysokiej temperaturze szybko wysychał. Od początku meczu lepsi byli zawodnicy Speed Car Motoru. Pewnie wygrali pierwsze dwa biegi (po 5:1) i osiągnęli przewagę. Mimo przegranej w trzecim biegu później znów górą kilkukrotnie byli lublinianie. Po siedmiu biegach 'Koziołki' osiągnęły przewagę aż 18 punktów (30:12). I nie było to ich ostatnie słowo, bo później regularnie ją powiększały. Ostatecznie podopieczni trenera Dariusza Śledzia wygrali bardzo wysoko, bo aż 64:26. Dzięki drugiemu zwycięstwu z Euro Finnance Polonią Piła żużlowcy z Lublina zainkasowali trzy punkty. Oprócz dwóch za zwycięstwo uzyskali bowiem punkt bonusowy za lepszy bilans dwumeczu. Niedzielna wygrana była już siódmą w sezonie. Dzięki temu Speed Car Motor Lublin nadal pewnie prowadzi tabeli Nice I Ligi Żużlowej. Trzeba też dodać, że na stadionie przy al. Zygmuntowskich tradycyjnie już pojawiło się mnóstwo fanów żużla. Mimo że nie było kompletu to trybuny były wypełnione niemal po brzegi. Fani 'Koziołków' przygotowali efektowną oprawę, a w przerwie zawodów skandowali: 'nowy stadion dla Lublina' domagając się przebudowy już przestarzałego obiektu, na którym rywalizują lubelscy żużlowcy.
    Czytaj teraz
    Więcej

      Popularne

      Komentarze
      Zaloguj się
      Chcesz dołączyć do dyskusji? Kup prenumeratę, by czytać artykuły i je komentować

      Wszystkie komentarze

      sortuj:
      od najnowszego od najstarszego od najpopularniejszego od najmniej popularnego

      Tematy ważne dla Lublina

      Tematy
      Ludzie
      Miejsca

      Warto przeczytać

      Magazyn Kuchnia
      Magazyny
      Licytacje, przetargi
      wyborcza.pl
      Serwisy partnerskie

      Copyright © Wyborcza sp. z o.o.

      Właściciel niniejszego serwisu nie wyraża zgody na zwielokrotnianie ani inne korzystanie z utworów rozpowszechnionych w tym serwisie, w celu eksploracji tekstów i danych. Więcej informacji w zastrzeżeniu dot. eksploracji tekstów i danych.