40 tysięcy osób bawiło się w piątek na placu Zamkowym podczas występu zespołu Bajm, który świętuje w tym roku 40-lecie istnienia. - Takiego koncertu jeszcze w swoim życiu nie przeżyłam. Jestem szczęśliwa, a największą nagrodą jest wasza obecność w moim życiu. Już trzy pokolenia świetnie się bawią i śpiewają nasze piosenki - mówiła ze sceny wyraźnie wzruszona Beta Kozidrak. Lubelski jubileusz wypełniły największe przeboje zespołu, wśród których nie mogło zabraknąć takich utworów jak 'Płynie w nas gorąca krew', 'Piechotą do lata', 'Nie ma wody na pustyni', czy 'Szklanka wody'. Specjalnie zaprojektowana scena stanęła w pobliżu miejsca, w którym przez wiele lat mieszkała wokalistka. W oknach jej ówczesnego domu przy ul. Grodzkiej 36a wiszą zdjęcia artystki z początków kariery. Na scenie pojawili się specjalni goście, którzy w ciągu 40 lat grali z zespołem. Grupie towarzyszył też kwartet smyczkowy i sekcja dęta. Do każdego utworu przygotowano wyjątkową oprawę graficzną. Koncert był poświęcony bratu Beaty Kozidrak, Jarosławowi, jednemu z założycieli lubelskiej grupy. On także miał wziąć udział w jubileuszowej trasie. Zmarł niespodziewanie w czerwcu w wieku 63 lat.
Wszystkie komentarze